Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W dużym osłabieniu znów nie dali rady Stali Gorzów

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Drugi raz ze Stalą Gorzów w ciągu kilku ostatnich dni przegrali szczypiorniści Real Astromal Leszno. Tym razem ulegli drużynie z Lubuskiego na własnym parkiecie 21:24.

Gospodarze wskutek kontuzji nie mogą korzystać z kilku graczy, co widoczne jest na parkiecie. W bramce nie ma pierwszego bramkarza - Fryderyka Musiała, brakuje dwóch kołowych: Krzysztofa Misiaczyka oraz Mariusza Rogozińskiego. Na rozegraniu z kolei: Marcina Jaśkowskiego i Alana Raczkowiaka.
Sparing ze Stalą od początku układał się po myśli rywala, który prowadził od pierwszych minut. Po 30 minutach (8:12). Po przerwie na chwilę gospodarze wyrównali na (12:12). Stal znów uciekła, a REAL Astromal znów ambitnie gonił i doszedł przeciwnika. W samej końcówce swoją wyższość udowodniła jednak Stal, dysponująca szerszą ławką wartościowych graczy. Mecz zakończył się wynikiem 21:24.
Dobrze, że do startu ligi jeszcze sporo czasu, bo z tak osłabionym składem trudno byłoby o punkty. Do tego czasu poza Musiałem i Misiaczykiem pozostali gracze powinni być zdolni do gry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto