Przez ponad dwa lata 117 osób rowerami, pieszo, na wielbłądach, konno, barkami, statkiem, a nawet kajakami podróżowało śladami Kazimierza Nowaka, człowieka, który w latach 1931 - 1936 samotnie na rowerze przemierzył Czarny Ląd. Jego współcześni naśladowcy pokonywali nie tylko bezdroża Afryki, ale część z 30 etapów całej trasy odbyła się na terenie Polski, Ukrainy i Francji. Wszędzie tam podróżnicy szukali miejsc i ludzi związanych z Kazimierzem Nowakiem oraz organizowali prelekcje multimedialne przybliżające postać przedwojennego podróżnika. Najdłużej na trasie wyprawy był Norbert Skrzyński z Warszawy.
- Każdy dzień przynosił refleksję, jak Nowak dał radę sam przebyć całą Afrykę. Sam miałem takie samotne odcinki, kiedy mogłem najlepiej ocenić, jakie to byłe trudne - mówi Norbert Skrzyński.
Czytaj także: Lipno - Wójt z zarzutami w areszcie
- Porównując podróż Nowaka do naszej wyprawy można to ująć tak, tamta Afryka była bardziej dzika, ale ta współczesna jest bardziej niebezpieczna - dopowiada Sławomir Kuczyński ze Śremu, najstarszy uczestnik wyprawy. Podróż trwa nadal, gdyż do tej pory uczestnikom nie udało się wjechać do Algierii. Władze tego kraju odmówiły wydania wiz.
- Mamy nadzieję, że podobnie jak Nowak, także my przejedziemy przez ten kraj. Kolejną próbę podejmiemy w kwietniu - dodaje Norbert Skrzyński.
Na wystawie w budynku dworca można zobaczyć zarówno archiwalne fotografie z podróży Kazimierza Nowaka, jak i zdjęcia obecnej wyprawy.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?