Potrącił dziecko na pasach w Lesznie i odjechał. Policja już go namierzyła dzięki świadkom i kamerom ZDJĘCIA I FILM

Do wypadku doszło w poniedziałek 15 maja 2023 około godziny 10.30 na pasach przecinających Racławicką obok jednostki wojskowej.

Dziecko szło wzdłuż ulicy 17 Stycznia i kierowało się na wprost, w kierunku stadionu. Do pokonania miało pasy u zbiegu Racławickiej i 17 Stycznia. Tam doszło do wypadku.

Dziewczynka była w połowie pasów. Samochód skręcał z 17 Stycznia jadąc od stadionu. Kierowca uderzył ją, gdy była w połowie pasów. Nie zatrzymał się. Po prostu odjechał – mówi kobieta, która była naocznym świadkiem zdarzenia.

Poszkodowana to 11-latka, która szła właśnie do szkoły. Została uderzona w nogę i pomocy udzielała jej załoga karetki pogotowia. Wstępnie wiadomo, że obrażenia nie są poważne. Kierowca miał jednak obowiązek udzielenia pierwszej pomocy. Zostawił jednak dziewczynkę i pojechał dalej.

Policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy.

-To był czarny samochód. Nie znam marki i nie zauważyłam numerów. Jechał dalej w Racławicką w stronę ronda na Lipowej – przyznaje kobieta, która była świadkiem zdarzenia.

Mozliwe, że auto zarejestrował system monitoringu i w taki sposób policja ustali, kto kierował autem. Dziewczynka nie wymagała hospitalizacji.

Po południu udało się ustalić, kto kierował samochodem.

- Policjanci na podstawie zapisów monitoringu i zeznań świadków ustalili, że sprawcą był 70-letni mieszkaniec gminy Poniec jadący skodą. Stanie przed sądem za spowodowanie kolizji i nieudzielenie pomocy poszkodowanej - mówi Daria Żmuda z policji w Lesznie.

Wiadomo, że 70-latek był trzeźwy. Przed sądem może czekać go wysoka grzywna - nawet do 30 tysięcy złotych oraz zakaz kierowania pojazdami od 6 miesięcy do 3 lat.