Sygnały o niebezpiecznych przedmiotach wbitych albo wkopanych w leśne dukty docierają do leśników z Karczmy Borowej już od kilku tygodni.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia kobiety, która zraniła się w nogę w lesie. Strażnicy leśni zabezpieczyli do tej pory kilka przedmiotów, które celowo ktoś wkopał, albo wbił w ziemię. Były one zagłębione w podłożu na kilkadziesiąt centymetrów. Nad powierzchnię wystawał zwykle niewielki, ale za to bardzo ostry koniec – mówi Joanna Girtler z nadleśnictwa Karczma Borowa w Lesznie.
Najwięcej takich ,,znalezisk'' zabezpieczono w rejonie szlaków turystycznych w pobliżu
Górzna, Świerczyny i Grodziska. To miejsca chętnie odwiedzane przez turystów.
Ewidentnie urządzenia zostały przygotowane i umieszczone w ziemi z zamiarem przebicia opon i zranienia ludzi lub zwierząt. Takie zgłoszenia mamy przez cały czas. Ostatnie zranienie miało miejsce w Boże Ciało – dodaje Joanna Girtler.
Sprawę zgłoszono leszczyńskiej policji. Funkcjonariusze kilka tygodni badali okoliczności, ale do tej pory nie udało się znaleźć sprawcy. Policyjne postępowanie więc umorzono. Straż leśna z Karczmy Borowej jednak cały czas sprawdza leśne trasy i uczula biegaczy i spacerowiczów prosząc o ostrożność.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.4/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?