Strażacy wezwania do pożarów w lasach w powiecie otrzymują średnio raz w tygodniu. W środę dwie jednostki strażackie wezwano w rejon osiedla Leśna Osada i Rejtana. Zgłaszająca alarmowała, że widzi w lesie dym. Okazało się, że między Lesznem a Dąbczem trwa kontrolowane wypalanie prowadzone przez nadleśnictwo.
- Są to akcje wypalania prowadzone pod kontrolą, które zgłaszamy strażakom. Takie są wymogi związane z zaleceniem ograniczania występowania kornika ostrozębnego. Palone są gałęzie w kilkunastu miejscach na terenie naszego nadleśnictwa. Sytuacja jest dynamiczna i poważna. Kornik ostrozębny żeruje na cienkich gałęziach i czubkach drzew - mówi Jacek Napieralski, nadleśniczy Karczmy Borowej w Lesznie.
Leśnicy nie są w stanie powiedzieć jak długo potrwają takie działania. Na wschodzie Polski walka z kornikami trwa już od 2015 roku. W regionie leszczyńskim wycinki zaatakowanych drzew prowadzone od października. - Wszystko zależy od pogody. Suchy rok będzie tragiczny, bo osłabione drzewostany będą jeszcze lepszą pożywką dla kornika. My też nie będziemy mogli wypalać w lesie, gdzie jest sucho, bo to grozi pożarami - dodaje nadleśniczy.
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?