Leszno. Firma Ambit pisze kolejny list otwarty do prezydenta: ,,jesteśmy zażenowani''. Czy doszło do ,,faworyzowania konkurencji''?

Ambit wygrywa, ale słyszy, że przetarg jest unieważniony

Działka w ścisłym centrum Leszna przy Alejach Krasińskiego wstawiona na sprzedaż za 2,7 miliona wywołuje coraz ostrzejszy spór. Prezydent Leszna uznał, że oferowana przez firmę Ambit cena jest za niska za tak atrakcyjną nieruchomość, choć wywoławcze 2,7 miliona przebito 11-krotnie do kwoty 3.022 tys. zł.

Czytaj też PRZETARG NA ATRAKCYJNĄ DZIAŁKĘ UNIEWAŻNIONY, MIASTO CHCE WIIĘCEJ

Miasto sprzedając działkę zastrzegało, że tym razem nie tylko cena, ale też koncepcja na miejsce w centrum Leszna (aktualnie pusty plac i zabudowania szpecące centrum) będą miały znaczenie. Prezesi Ambitu zapewniają, że to właśnie ta część oferty była szczególnie pieczołowicie przez ich firmę opracowywana. Na placu miał powstać apartamentowiec, wraz z deptakiem łączącym Aleje Krasińskiego z Przemysłową. To, zdaniem autorów, idealnie wpasowuje się w promowaną przez miasto koncepcję rewitalizacji starówki.

Przetarg na zakup działki wygrała firma z Leszna. Jej konkurent z Poznania złożył jednak protest. Komisja przetargowa po analizie dokumentów ponownie wskazała na Ambit. Prezydent Leszna uznał jednak, że przetarg unieważnia.

Prezydent Leszna mówi firmie Ambit o pieniądzach

Łukasz Borowiak twierdzi, że miał prawo unieważnić przetarg, bo działka jest więcej warta niż oferowane trzy miliony.

- Nie mogłem zgodzić się z decyzją komisji przetargowej, która wskazała ofertę tańszą o prawie 1,5 miliona złotych od najwyższej – utrata tych pieniędzy w obecnej sytuacji gospodarczej byłaby wielką nieodpowiedzialnością. Każdy, kto pełniłby funkcję prezydenta miasta, podjąłby taką samą decyzję - pisze Łukasz Borowiak

.

Ambit pisze drugi list otwarty

Dziś, w poniedziałek 23 listopada 2020, szefowie Ambitu opublikowali kolejny list otwarty do prezydenta Leszna. Zapewniają w nim, że oferta za 4,5 miliona przedstawiała koncepcję, której realizacja stała w sprzeczności z aktualnymi planami zagospodarowania i była nie do zrealizowania w terminie.

- Kto wie, może jeśli wystartujemy w kolejnym przetargu, zgodnie z Pana sugestią ,damy bardzo wysoką cenę i zaproponujemy wybudowanie tam hali handlowej z blachy - (koszt niski) i nieważne, że niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Ciekawe, jaką wtedy Pan podejmie decyzje – piszą właściciele Ambitu

Faworyzowanie konkurencji na przetargu w Lesznie?

Autorzy listu do prezydenta Leszna opytują też na co Łukasz Borowiak liczył nakazując powtórzenie drugiego etapu przetargowego, jeszcze przez finalnym jego unieważnieniem.

Oczywiście nie bylibyśmy z takiego rozstrzygnięcia zadowoleni, ale nie mielibyśmy też podejrzeń o faworyzowanie konkurencji. A tak mamy wrażenie, że mogło to być na zasadzie: „cofnę, może się uda, a jak nie to zamknę bez rozstrzygnięcia” - czytamy w liście otwartym Jarosława Dawidziaka i Mariusza Stajera z Ambitu do prezydenta Leszna.

Przedsiębiorcy domagają się pełnych wyjaśnień od włodarza podkreślając, że ,,nasze pytania nie doczekały się odpowiedzi, zaś zdawkowa forma Pańskiego oświadczenia zamiast wyjaśniać, budzi kolejne wątpliwości. Mamy nadzieję, że zechce je Pan rozwiać ze względu na dobro miasta, zdrowie środowiska biznesowego i transparentne relacje z mieszkańcami Leszna''.

Łukasz Borowiak odpowiada wieczorem na Facebooku

Odpowiedź prezydenta na drugi list pojawiła się w poniedziałek wieczorem w mediach społecznościowych

W związku z pomówieniami, które w ostatnim czasie są przedstawiane opinii publicznej za pomocą listów otwartych przez firmę Ambit (zaiste dziwna forma komunikacji) który jest jednym z oferentów biorących udział w przetargu na sprzedaż działki między ul. Krasińskiego oraz ul. Przemysłową informuję, iż większość pytań, które zostały w listach zadane skieruję do właściwego adresata, a więc komisji przetargowej. Czyli do moich urzędników - pisze na FB, Łukasz Borowiak.

Prezydent zapowiedział na wtorek konferencję prasową, na której ujawnić ma ,, kontrowersyjne maile, jakie w ostatnim czasie dotarły do urzędu od jednego z przedsiębiorców biorących udział w przetargu''.

Chcę wreszcie przeciąć wszystkie nieprawdziwe twierdzenia, które są wypowiadane w listach otwartych - dodaje Borowiak.

Spór na listy w Lesznie to nowość

To pierwszy taki publiczny spór na linii inwestor – prezydent Leszna w historii, choć Łukasz Borowiak w czasie swoich rządów już raz zasłynął kontrowersyjną decyzją ,,blokującą'' innego inwestora. W lutym 2019 roku wyszło na jaw, że Łukasz Borowiak zablokował decyzję w sprawie szwajcarskiego inwestora, który zamierzał w mieście ulokować przedsiębiorstwo z branży kartonowej.

Czytaj też PREZYDENT LESZNA NIE ZGODZIŁ SIĘ NA BUDOWĘ ZAKŁADU SZWAJCARSKIEGO INWESTORA

Przedsięwzięcie – jak mówiono wówczas otwarcie - było zagrożeniem dla lokalnej firmy z powiatu leszczyńskiego. Sprawa działa się w ubiegłej kadencji samorządu. - Wielu szefów firm mówi, że informacja o pojawieniu się nowego inwestora jest dla nich problemem. Bo następuje tak zwane wysysanie pracowników – mówił wtedy prezydent Borowiak.

Jego zdaniem przedstawiciele dużej szwajcarskiej firmy działającej w branży kartonowej zamierzali “wybrać” najlepszych pracowników swojej konkurencji z Krzycka Wielkiego.