LESZNO. Fotografka Natalia Górecka wzięła udział w ciekawym projekcie pod hasłem "Jesteśmy w tym razem", który narodził się w USA [ZDJĘCIA]

Podczas wykonywania zdjęć fotografka zawsze zachowywała bezpieczną odległość. Nie podchodziła blisko, z nikim się nie witała. Każdy mógł w dowolny sposób pozować: w stroju domowym lub wyjściowym, w przebraniu czy z kartką z pozdrowieniami.

- Najważniejszy w tym wszystkim był uśmiech – mówi Natalia Górecka.

Była przekonana, że na jej apel odpowie garstka bliższych lub dalszych znajomych. Nic bardziej mylnego! Zgłoszenia spływały lawinowo.

-Pierwsze, inaugurujące projekt zdjęcie, zrobiłam moim cudownym rodzicom – zdradza fotografka.

Kolejne kadry powstawały bez szczególnej okazji lub wręcz odwrotnie– były zamawiane w konkretnym dniu.

- Pewna pani zadzwoniła, że zbliżają się 40 urodziny jej męża. Uznała, że to będzie fajny prezent dla małżonka. Wyszli przed dom z balonami. To było jedyne w swoim rodzaju „przyjęcie” urodzinowe. W takich chwilach radość bijąca od ludzi pozwala wierzyć, że lada moment wrócimy do normalności, uściśniemy sobie dłonie i wypijemy razem kawę – opowiada Natalia Górecka.

Najbardziej rozczulali ją najmłodsi, którzy trzymali w rękach karteczki wyrażające tęsknotę za dziadkami. Inne dzieciaki odczarowywały koronawirusa.

- Moi synowie wykonali kartki z napisami „Precz wirusie” i „Nie kłam medyka”. Jestem przekonana, że udział w takim przedsięwzięciu pozwala nam przetrwać ten trudny czas. Wzajemnie podnosimy się na duchu – mówi Kinga Kośmider z Leszna, która zapozowała na balkonie z synami: 8 – letnim Karolem i 4 – letnim Maksem.

Miłość do fotografii pani Natalia odziedziczyła po cioci.

- Kiedy dostałam od rodziców pod choinkę aparat fotograficzny uległam jego czarowi. Skończyłam studia pedagogiczne, ale to pasja wzięła górę. Fotografia idealnie połączyła moją miłość do ludzi i wolności – tłumaczy N. Górecka.

Na co dzień zajmuje się głównie fotografią rodzinną i sesjami noworodkowymi. Z oczywistych względów obecnie jej studio jest zamknięte.

- Udział w projekcie #jesteśmywtymrazem był namiastką pracy, za którą bardzo tęsknię – podsumowuje.

Udział w projekcie był bezpłatny.