Oddział covidowy w Lesznie, ilu było chorych?
Szpital w Lesznie ruszył z oddziałem covidowym w listopadzie 2020 roku w czasie najbardziej dramatycznej fali zakażeń w całej Polsce i przed wprowadzeniem szczepień.
W listopadzie na siódmym piętrze szpitala działały 24 łóżka przeznaczone do leczenia chorych na koronawirus. - Utworzenie łóżek covidowych spadło na nasz szpital nagle i stanowiło duże wyzwanie, bowiem mieliśmy zaledwie kilka dni na jego utworzenie – mówi Tomasz Karmiński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie
. Z czasem liczbę łóżek covidowych zwiększano do ponad 80 w szczytowym okresie pandemii.
Oddział covid w szpitalu w Lesznie działał siedem miesięcy
Szefową oddziału była Małgorzata Baranowska, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, a funkcje koordynatora do spraw pacjentów Covid 19 powierzono Elżbiecie Buchwald, specjalistce pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii.
W ciągu siedmiu miesięcy działania oddziału przyjęto 347 zakażonych, z których 82 zmarło na oddziale. Kolejne 20 zgonów odnotowano na intensywnej terapii. Szpital podaje, że w szczycie zachorowań zużywano dziennie dwie tony tlenu. Nad chorymi czuwało 30 lekarzy, 70 pielęgniarek, 11 położnych, 4 ratowników medycznych, 5 opiekunek medycznych i 6 salowych.
Wojewoda likwiduje oddział w połowie maja
15 maja zapadła decyzja wojewody o likwidacji oddziału. Co to oznacza dla szpitala?
Personel wrócił do swoich obowiązków na oddziałach, gdzie wcześniej pracował, ale wciąż sytuacja kadrowa w naszej placówce jest napięta. Już w pandemię wchodziliśmy z bardzo szczupłymi zasobami kadrowymi. Brakuje w całej Polsce odtwarzania kadr medycznych – dodaje dyrektor Tomasz Karmiński.
Dyrektor podkreśla, że największą trudnością był obowiązek jednoczesnej obsługi medycznej dla pacjentów zakażonych i nie zakażonych. Duża część procedur medycznych komplikowała się, gdy przyjmowani na przykład z wypadków mieli ,,nieznany status covidowy''. Procedury medyczne ruszały, a trakcie diagnostyki pojawiał się wynik dodatni. Chodziło tu także o kwestie finansowania takiej opieki medycznej.
Finansowanie oddziału covidowego w Lesznie
Okazuje się, że finansowanie przez siedem miesięcy oddziału covidowego bardzo różniło się od tego ze szpitali tymczasowych.
Nie dostaliśmy dobrej propozycji od NFZ, a zdecydowanie różną od szpitali tymczasowych. Różnica była bardzo duża. NFZ przeznaczając pieniądze na oddział covidowy jednocześnie zmniejszył nam podstawowy ryczałt szpitalny. – wyjaśnia dyrektor Karmiński.
Wyliczenia podane przez szpital w Lesznie wskazują te dysproporcje. Za gotowość do udzielania świadczeń w Lesznie NFZ płacił dobowo za jednego pacjenta 100 złotych, gdy szpital tymczasowy otrzymywać miał ponad 822 złote.
Hospitalizacja związana z leczeniem COVID-19 pacjenta wymagającego wentylacji mechanicznej w wycenach NFZ dla szpitala w Lesznie opiewała na 1154 zł, a w szpitalu tymczasowy ta kwota wynosiła 4321,14 zł.
Nie będzie nam lekko. Nie można powiedzieć w żadnym wypadku, że te miesiące z oddziałem covidowym poprawiły finansowy bilans szpitala w Lesznie - zapewnia Tomasz Karmiński.
Co ze sprzętem z oddziału? Po dezynfekcji trafi na oddziały szpitalne i do magazynów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?