W weekend członkowie „Pozytywki” zorganizowali na ROD Grzybowo otwarte spotkanie dla wszystkich chętnych, leszczyńskich seniorów. Na prywatnej działce, w cieniu drzew można było wypocząć i porozmawiać na dowolny temat. Przy stole toczyły się głównie rozmowy o życiu, o dzieciach, wnukach. Były wspomnienia i dużo, dużo śmiechu.
- I o to właśnie chodzi. Chcemy sprawiać ludziom radość – mówi Witek Wachowiak, założyciel „Pozytywki”
To wyjątkowe stowarzyszenie na mapie Leszna, bo nie ma tu szefów, prezesów, czy składek.
- Mamy zarząd, bo taki był wymóg. Ktoś musi podpisywać papiery. Ale nie mamy żadnych prezesów – uśmiecha się Bernadetta Ratajczak, wolontariuszka.
Biuro stowarzyszenia mieści się przy ulicy Barbary Jeziorkowskiej 36 i tam można zaglądać w środy popołudniu. Członkowie „Pozytywki” spędzają czas na rozmowach, przy krzyżówkach lub czytając książki.
- Mamy mobilną bibliotekę dla seniorów z bogatym księgozbiorem. Można czytać na miejscu, można wypożyczyć do domu lub zgłosić chęć wypożyczenia i jeśli senior sam nie może do nas dotrzeć młodzieżowi wolontariusze dostarczą mu książkę czy czasopismo prosto do domu – tłumaczy W. Wachowiak.
Gdy pogoda sprzyja a chcą się spotkać w szerokim gronie organizują pikniki ROD Grzybowo, a w okresie jesienno – zimowym korzystają z gościnności zaprzyjaźnionych stowarzyszeń "Echo" i "Wygraj Siebie".
Stowarzyszenie „Pozytywka” na co dzień współpracuje z przedszkolami, szkołami i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Lesznie.
- Szkoły i przedszkola, nie tylko z Leszna, ale także z okolic bardzo naszych seniorów wspierają organizując dla nich liczne zbiórki. Nawet się nie przypominamy. Sami o nas pamiętają – mówi W. Wachowiak
.
Wolontariusze „Pozytywki” pomagają na różne sposoby.
- Przykładowo dziś odebraliśmy sygnał, że trzeba przetransportować samotnego seniora do szpitala. Bardzo chętnie podjęliśmy się tego zadania. Nasi wolontariusze pojechali do pana, umyli go i zawieźli do lecznicy – relacjonuje W. Wachowiak.
W styczniu br. obchodzili jubileusz pięciolecia, ale nie zorganizowali hucznej imprezy.
- Nam najbardziej zależy na tym, żeby każdy nasz podopieczny kładł się wieczorem spać w zdrowiu, z dobrym humorem i pełnym brzuchem – podkreśla pani Bernadetta.
Aktualnie, dzięki projektowi realizowanemu we współpracy z miastem i wsparciu finansowemu w wysokości 4 tys. zł uruchamiają usługę bezpłatnego wypożyczania sprzętu rehabilitacyjnego.
- Mamy wózek inwalidzki, balkoniki, rowery, drabinki, piłeczki do ćwiczeń – wylicza Anna Duda, wolontariuszka.
Ewa Motała przychodzi do „Pozytywki” od kilku lat.
- Fantastycznie się tutaj czuję. To czysta radość. Można tu wypić kawkę, porozmawiać i sporo się uśmiechać – zapewnia leszczyninka.
- Zaciągnęła mnie tu Ewa i staram się być na każdym spotkaniu. Nawet gdy pada i jest zimno to nie problem. Od czego są parasolki? A jak sama nie mogę dotrzeć przyjeżdżają po mnie wolontariusze - uśmiecha się Teresa Witkiewicz, przyjaciółka pani Ewy.
- Zapraszamy wolontariuszy, ale od razu podkreślę, że szukamy ludzi dojrzałych mentalnie i odpowiedzialnych. Bezinteresowna pomoc innym daje ogromną satysfakcję. Dobrze się zasypia – uśmiecha się Benadetta Ratajczak.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?