Zmiany personalne byłyby dużo bardziej drastyczne, gdyby kilkunastu pedagogów nie zdecydowało się przejść na emerytury. Głównym powodem redukcji etatów jest niż demograficzny, który dotyka obecnie szkoły ponadgimnazjalne.
Zobacz także: Edukacja: Stypendia dla najzdolniejszych
Do tej pory do szkół zawodowych, techników i liceów zapisało się o sto osób mniej niż podczas ubiegłorocznego naboru. Do wszystkich klas pierwszych od września będzie uczęszczało łącznie około 1650 uczniów.
– Sytuacja może jeszcze ulec zmianie, bo niektóre ze szkół mają wolne miejsca. Być może ktoś jeszcze się zapisze. Ostateczną liczbę uczniów poznamy we wrześniu – mówi Lucjan Rosiak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna.
Magistrat nie mógł jednak czekać do września z redukcją zatrudnienia w podlegających mu placówkach. Ze szkół ponadgimnazjalnych zwolniono do tej pory czterech nauczycieli, głównie przedmiotów zawodowych. Sześciu zaproponowano zmianę warunków pracy, z czego skorzystali. Będą zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin.
– Sytuację łagodzi to, że aż czternastu pedagogów przeszło na emerytury. Wszyscy mieli do tego uprawnienia. Gdyby się nie zdecydowali, to zwolnień byłoby zapewne więcej – wyjaśnia naczelnik Rosiak.
Dyrektorzy placówek byli przygotowani do redukcji zatrudnienia. Zwolnienia były też konsultowane ze związkami zawodowymi, które w świetle obiektywnych danych nie mogły ich kwestionować. Uczniów będzie po prostu mniej. Teoretycznie szkoły mogłyby utworzyć mniej liczne klasy, co z pewnością ułatwiłoby pracę nauczycielom i korzystnie wpłynęło na wyniki uczniów, ale potrzebne są na to pieniądze. Samorząd nie zdecydował się na zapisanie w budżecie takiego wydatku. Mniejsza liczba młodzieży w szkołach wymusiła również likwidację części oddziałów. Do tej pory funkcjonowało ich łącznie 240. Od września będzie tylko 224.
Powodem zwolnień i likwidacji oddziałów jest niż demograficzny, który wkracza właśnie do szkół ponadgimnazjalnych. Problem może pogłębić się w przyszłym roku, kiedy uczniów z naboru będzie jeszcze mniej, a szkoły opuszczą najstarsze roczniki, które są dużo liczniejsze. Nie wykluczone, że wymusi to kolejną redukcję etatów.
– To nie jest jeszcze przesądzone – zaznacza Rosiak. – Liczymy na to, że kolejna grupa uprawnionych nauczycieli zdecyduje się przejść na emerytury.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?