Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Z tych dwóch wspaniałych wolontariuszek wszyscy powinni brać przykład

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
W Stowarzyszeniu Leszczyński Bank Żywności pracują dwie wyjątkowe wolontariuszki. Wyjątkowe ze względu na swój wiek. Ewa Ścigocka ma 90 lat, a jej przyjaciółka Czesława Kasprzak też już dawno przekroczyła wiek emerytalny. Obie panie nie wyobrażają sobie dnia bez pracy na rzecz innych.

Swoją przygodę z wolontariatem Ewa Ścigocka zaczęła 23 lata temu. Najpierw związała się ze Stowarzyszeniem Echo, a od kilku lat współpracuje także ze Stowarzyszeniem Leszczyński Bank Żywności.

- Wstaję bardzo wcześnie, bo już o piątej rano. Mam trzy pieski, którymi muszę się zająć. Potem, na godzinę 6.00 lub 6.30 zjawiam się na Placu Metziga, w siedzibie Stowarzyszenia Leszczyński Bank Żywności i stąd wyruszam wózeczkiem do pobliskiej piekarni. Przywożę 20, 30 chlebów, zależy od dnia. I z tych bochenków szykujemy kanapki na śniadanie dla bezdomnych – relacjonuje pani Ewa.

W swoje działania wciągnęła także przyjaciółkę Czesławę Kasprzak. Królestwem pani Czesi jest magazyn używanej odzieży w Stowarzyszeniu Leszczyński Bank Żywności, w którym każdy potrzebujący mieszkaniec Leszna może zaopatrzyć się w ubrania.

- Kocham pomagać – mówi osiemdziesięcioletnia Czesława Kasprzak. - Odkąd wybuchła wojna w Ukrainie mamy tu o wiele więcej roboty, ale nikt nie narzeka. Jestem wdową. Nie lubię siedzieć sama w domu. Wolę być tu i wspierać tych, którym mogę pomóc.

Magazyn z używaną odzieżą dla najuboższych mieszkańców Leszna pani Czesia pieszczotliwie nazywa butikiem.

- Zazwyczaj jestem tutaj, ale kiedy szefowa stowarzyszenia potrzebuje coś pozałatwiać np. na poczcie, też służę pomocą – uśmiecha się Cz. Kasprzak

Panie działają w wolontariacie od poniedziałku do piątku, ale bywa, że angażują się także w weekendy.

- Na przykład kiedy w weekendy są zbiórki żywności dla ubogich też chętnie pomagamy. W ten ostatni weekend robiliśmy zbiórkę dla uchodźców z Ukrainy – mówi Ewa Ścigocka.

Seniorka jest tak dobrze zorganizowana, że działa równocześnie w Fundacji Jesienny Uśmiech.

- Dla chcącego nic trudnego. Na wszystko mam czas – zapewnia.

Co obu paniom daje praca na rzecz innych?

- Dzięki wolontariatowi tyle się w moim życiu dzieje, że nie mam czasu narzekać. Ludzie w moim wieku mówią, że tam ich boli, że to im doskwiera. A ja? Czuję się zdrowo i wspaniale – uśmiecha się E. Ścigocka.

- Jestem wśród ludzi. To najcenniejsze. Sama w domu chyba bym zwariowała – wtóruje jej Cz. Kasprzak.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto