Zalany parking na cmentarz w Lesznie - to się powtarza
Cmentarz komunalny przy Osieckiej posiada duży parking. Przy głównej bramie mieszczą się pawilony handlowe. Oferują kwiaty, znicze i wszystkie przedmioty niezbędne na nekropolii. Po nocnych opadach deszczu z czwartku na piątek 9 lipca 2021 ta część parkingu dosłownie tonie w wodzie. Nie da się dojść z miejsca parkingowego suchą nogą do głównej bramy. Woda stoi na kostce i trawnikach wokół. Toną też dojścia do szeregu pawilonów. Kierowcy muszą pokonywać kałuże samochodami. To nie problem, ale później trudno jest wejść główną bramą bez brodzenia po kostki w wodzie. Byliśmy tam kilka godzin po ustaniu opadów w południe w piątek 9 lipca 2021.
Na pogrzeb w Lesznie po kostki w wodzie
Odkąd powstały te pawilony, a to już ładnych kilka albo kilkanaście lat, wszystko tu pływa po deszczach. Nie da się przejść. Niedawno był pogrzeb i ludzie dosłownie potopili się w tych kałużach. Dantejskie sceny – mówią nam panie handlujące przy Osieckiej.
Mała Wenecja przy cmentarzu w Lesznie, po znicze przez pomosty
Aby porozmawiać ze sprzedawcami, czy zrobić zakupy w drodze na grób, trzeba dziś było pokonać własnoręcznie wykonane kładki przez kałuże. Pomocne handlowcom było wszystko: od ławek przez palety po zbijane naprędce ,,ścieżki'' – byle tylko umożliwić przejście suchą nogą klientom. Zwykle to podesty pod kwiaty i znicze - teraz jedyny łącznik suchej części parkingu z powierzchnią sklepów. Do żadnego z pawilonów nie dało się dotrzeć normalnie. Po tych konstrukcjach nie przejdzie jednak żadna starsza osoba. Są mało stabilne. Część osób rezygnowała dziś z tego powodu z zakupów.
Zalania parkingu przy Osieckiej w Lesznie zgłaszane wiele razy
To nie pierwsze takie podtopienia w rejonie cmentarza. Już wcześniej były tam takie problemy. Pisaliśmy o nich.
Co mamy robić? Dzwonimy, zgłaszamy. Miasto powiedziało nam, że poprawa odwodnienia to duży koszt. A po każdej interwencji przyjeżdża tu wóz z wodociągów i pompuje tę wodę. Przez te lata był ze 20 razy. Każdy taki przyjazd to pewnie koszty z 200-300 złotych. Już dawno uzbierałoby się na odwodnienie – przyznają sprzedające przy cmentarzu panie.
Są przekonane, że po naszej publikacji (nie pierwszej w tej sprawie) znów na miejscu pojawią się miejskie służby i zajmą się ,,małą Wenecją'' na Osieckiej. Liczą jednak na to, że może tym razem zapadną decyzje o konkretnej poprawie odwodnienia parkingu należącego co miasta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?