Marysia z Brenna terapię genową mogłaby zacząć już w styczniu
Marysia z Brenna to chyba najbardziej rozpoznawalny maluch w naszym regionie, choć zapewne jej rodzice w najczarniejszych przewidywaniach nie przypuszczali, że źródłem tej popularności będzie ciężka, śmiertelna choroba - rdzeniowy zanik mięśni. Od lutego trwa zbiórka pieniędzy na lek, który jako jedyny może sprawić, że dziewczynka będzie normalnie żyć. To terapia genowa, która kosztuje... 9 milionów złotych.
Na koncie Marysi jest obecnie ponad 5 milionów złotych, tymczasem termin, którym Marysia Drożdżyńska mogłaby mieć podany lek zbliża się nieubłaganie. - Lek nie jest dostępny od ręki trzeba kilka tygodni czekać i możemy go zamówić mając uzbierane około 8 mln. 350 tys. Musimy zamówić go już w grudniu aby była możliwość podania w styczniu - piszą rodzice Marysi na FP Marysia i jej Anioły kontra SMA.
Zbiórka makulatury na rzecz Marysi z Brenna już 15 października
Już teraz nadarza się okazja, by pomóc w uzbieraniu potrzebnej kwoty. Wystarczy, że nie będziemy wyrzucać starych gazet, kartonów i papierów. Stowarzyszenie PL 18 organizuje bowiem zbiórkę makulatury na rzecz Marysi z Brenna. Makulaturę można będzie przynosić 15 października od godziny 8.00 do godziny 15.00. Zbiórka będzie prowadzona koło stadionu im. Alfreda Smoczyka w Lesznie.
Dodajmy jeszcze, że Marysia wraz z rodzicami była niedawno w Lublinie. - Byliśmy w szpitalu w Lublinie, na konsultacjach u lekarza, który zajmuje się podawaniem terapii genowej w Polsce. Pani Doktor jest kolejną osobą, która potwierdziła nam, że Marysia jest dobrym kandydatem na podanie terapii genowej. Ważną wiadomością, która zapadła mi w głowie jest czas - Pani Doktor twierdzi, że lek trzeba podać jak najszybciej - relacjonują rodzice Marysi Drożdżyńskiej.
Marysię z Brenna można także wesprzeć wpłacając pieniądze przez portal siepomaga.pl ZOBACZ TUTAJ
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?