Śmieci wyrzucane w workach, wywożone samochodami, czy wrzucane do rowów melioracyjnych – to wszystko znaleźć można w Zaborowie, Zatorzu, ale też na Gronowi i Grzybowie. Wystarczy lekko oddalić się od zabudowań. Ulica Chopina niedaleko żwirowni była w sobotę sprzątana przez skazanych odpracowujących kary dla Straży Miejskiej. W niedzielę sfotografowaliśmy tam śmieci.
Jeszcze gorzej jest w rejonie Krzyckiego na Zatorzu. Tam tuż za ostatnimi budynkami zalegają sterty odpadów. Prawdopodobnie część z nich jest wywożona samochodami.
Podobnie wygląda w okolicach Grzybowa. Leszczyńska radna Lidia Baksalary biegając w lesie przy Osieckiej znalazła wśród sterty śmieci w niedzielę szczątki dzika wrzucone do worka po karmie dla zwierząt. Sprawę zgłoszono policji, a ta wezwała na miejsce strażaków z Gronowa. Utylizacją zajął się Miejski Zakład Oczyszczania.
Jak z tym walczyć? Straż miejska ma skuteczną broń w postaci fotopułapek. Trzy kamery zakupiło miasto.
- Są w użyciu cały czas i teraz z pewnością się bardzo przydadzą. Zaczyna się sezon wiosennych porządków na działkach i jak co roku oznaczać to będzie podrzucanie śmieci. Wszystkie nasze pułapki są w użyciu, a śmiecących ostrzegamy – będą surowe mandaty – mówi Dominik Sadowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Lesznie.
Złapanym na śmieceniu grozić może 500 złotowy mandat.
Przy ulicy Saperskiej w Lesznie (obok siedziby MZO) działa bezpłatny punkt selektywnej zbiórki odpadów. Bez żadnych opłat można się tam pozbyć większość niepotrzebnych przedmiotów, w tym farb, opakowań po olejach, czy innych preparatach.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?