Policja w Lesznie postawiła ekspedientce aż 65 zarzutów oszustwa
Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadzało, przynajmniej w dokumentacji. Brakowało jedynie towarów, które mieli zwracać niezadowoleni klienci. W istocie zwroty fabrykowała jedna z ekspedientek, 44-letnia mieszkanka Leszna.
- Kobieta pracowała na stanowisku kasjera. Jej działanie polegało na tym, że dokonywała fikcyjnych zwrotów towarów, a zaksięgowane z tej czynności pieniądze zabierała dla siebie. Bywało i tak, że kasjerka wymyślała numer paragonu oraz nazwę towaru ,,jaki chciała zwrócić”, który w rzeczywistości nie figurował na oryginalnym paragonie - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Sprawą marketowych oszustw policja w Lesznie zainteresowała się w grudniu ubiegłego roku, kiedy to szefostwo sklepu zaczęło przypuszczać, że ma wśród swojej załogi nieuczciwego pracownika. Kobietę zatrzymano w kwietniu tego roku. Po zbadaniu sprawy postawiono jej aż 65 zarzutów.
- Łączna suma strat wyniosła ponad 4,5 tysiąca złotych na szkodę pokrzywdzonego marketu. Pieniądze zdobyte w nielegalny sposób kobieta przeznaczała na życie - tłumaczy rzeczniczka policji w Lesznie.
Policja w Lesznie zauważa, że podejrzana kobieta nie miała nigdy wcześniej konfliktów z prawem. Za oszustwa może teraz trafić do więzienia nawet na osiem lat.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?