Środowy poranny pożar działającego w Lesznie od pięciu lat baru Pastrami Summer był bardzo dynamiczny. Spłonęło praktycznie wszystko, a ocalić udało się jedynie nieliczne sprzęty.
Straty na razie wstępnie szacowane są na około 300 tysięcy złotych. Nadzór budowlany nie wydał zgody na użytkowanie kontenerów, które muszą zostać usunięte. Pastrami nie było klatyczną restauracją, ale też nie barem, choć trudno zdefiniować ten obiekt gastonomiczny. W ciągu kilku lat właściciel rozbudowywał kontenerową przestrzeń tworząc oryginalny klimat miejsca lubiany przez klientów.
Nadzór budowlany po inspekcji terenu po pożarze nie wydał zgody na użytkowanie kontenerów, które muszą zostać usunięte.
Do pomocy właścicielowi ruszyło wiele osób, a on sam nie kryje wzruszenia tą sytuacją.
Nasze ostatnie pięć lat pracy spłonęło doszczętnie. To, że zbiegną się na pomoc nasi pracownicy, tego mogłem się spodziewać, ale tego, że zjadą ze wsparciem do Leszna ludzie z Poznania, Rawicza i Wolsztyna – tego się nie spodziewałem. Niektórych znałem tylko z widzenia jako naszych klientów. Za to bardzo dziękuję – mówi Dawid Józefowiak, właściciel Pastrami Summer.
Lubiane leszczyńskie miejsce gastronomiczne nie zniknie z mapy Leszna. Właściciel już zapowiada powrót, który następuje niemal dzień po pożarze.
- Jedziemy dalej. Zorganizowaliśmy przyczepę gastronomiczną. Robimy nową strefę, choć z tyłu będzie przez jakiś czas niestety pogorzelisko. Mamy sprzęt i będziemy was dalej karmić – dodaje właściciel.
Pastrami Summer zatrudnia kilkanaście osób. Planuje pełne ponowne otwarcie w ostatni weekend lipca 2023. Już od dziś – 26 lipca 2023 prowadzi sprzedaż swoich flagowych mięs na wynos.
Na portalu ,,Pomagam.pl'' ruszyła też zbiórka pieniędzy na wsparcie lokalowi. Można ją znaleźć TUTAJ
Założyłem zbiórkę i wierzę, że jesteśmy w stanie chociaż trochę pomóc Dawidowi i jego ekipie w szybkim powrocie do codzienności. Straty oszacowano na 300tys, przynajmniej tak podają lokalne media ale pamiętajmy, brak codziennego obrotu, podatki itd co powoduje jeszcze większe straty bez funkcjonowania. Jeżeli, któregoś dnia wpadnie do Waszej głowy myśl "ale bym zjadł/a sobie Pastrami" to właśnie czas aby wejść tutaj i wpłacić kwotę za żeberko czy którąś z kanapek – apeluje pomysłodawca zbiórki
.
Nie jest nim właściciel lokalu, choć dowiedział się o akcji i ją ,,autoryzował''.
Widziałem informację o zbiórce. Znam ludzi, którzy za tym stoją. Możecie nas w taki sposób wspierać. Nigdy nie chciałem jałmużny więc może po prostu przychodźcie do nas na jedzenie. Tu na miejscu i na wynos – apeluje Dawid Józefowiak z Pastrami Summer w Lesznie.
Film z akcji gaszenia Pastrami Summer w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?