Oba zespoły z różnym skutkiem pojechały na inaugurację. Byki pewnie pokonały Betard Spartę Wrocław 50:40, mając cały mecz pod kontrolą. Dość długo w Zielonej Górze walczył Get Well Toruń. Przegrywał od początku ale straty wynosiły 6-8 punktów. ,,Anioły" zostały jednak znokautowane w biegach nominowanych i zakończyło się dużymi stratami 53:37.
W zespole z Torunia zawiedli bracia Holderowie i Norbert Kościuch, a do tego nierówny był Jason Doyle. To jednak problemy niedzielnego rywala. Byki też mają swój problem, a nazywa się Jarosław Hampel. Znów w niedzielę będą musieli go zastępować juniorzy. Mamy nadzieję, że poradzą sobie z tym trudnym zadaniem, choć na przykład Bartosz Smektała przyznaje, że nie do końca rozgryzł toruński owal.
- Bywało różnie z moimi występami w Toruniu, ale mocno liczę na to, że to będzie ten mój przełomowy mecz na tym stadionie - mówi ,,Smyk".
Oba zespoły posyłają do boju te same składy. W zespole Jacka Frątczaka doszło jedynie do korekt i przesunięć w poszczególnych parach. Poniżej awizowane składy.
FOGO Unia Leszno: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Tymoteusz Picz, 3. Brady Kurtz, 4. Janusz Kołodziej, 5. Piotr Pawlicki, 6. Dominik Kubera, 7. Bartosz Smektała
Get Well Toruń: 9. Jason Doyle, 10. Norbert Kościuch, 11. Chris Holder, 12. Filip Nizgorski, 13. Niels Kristian Iversen, 14. Maksymilian Bogdanowicz, 15. Igor Kopeć-Sobczyński
Dodajmy, że niedzielny mecz II kolejki spotkań PGE Ekstraligi rozpocznie się o godzinie 16.00.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
