Do zdarzenia doszło przed 16.00 na skrzyżowaniu 17 Stycznia i Racławickiej. - Jechaliśmy główną drogą w stronę galerii handlowej. Nagle z podporządkowanej ulicy Racławickiej wyjechał żółty opel. Kierowca zajechał nam drogę. Wysiadł i dosłownie rzucił się na nas, był bardzo agresywny – mówi jeden ze świadków.
Gdy pozostali kierowcy ruszyli z pomocą atakowanym, zauważyli że agresor jest pijany, próbowali zabrać mu kluczyki. To jeszcze bardziej rozsierdziło mężczyznę.
- Wtedy w ruch poszły już pięści. Agresor bił na oślep i w końcu sięgnął po gaz. Sześć osób miało problem, by go powstrzymać. To był szał – dodaje kolejny z mężczyzn, który brał udział w obywatelskim zatrzymaniu. Otrzymał ciosy w twarz, miał też na rękach ślady po gazie. Opróżnoną puszkę z tym środkiem napastnik wrzucił za płot jednostki wojskowej.
Dalej już jednak nie pojechał. Policja do jego pacyfikacji musiała wezwać posiłki. Z agresorem poradził sobie dopiero patrol prewencji.
- Mogę na ten moment powiedzieć, że to 36 - latek z Leszna. Po badaniu przeprowadzonym w komendzie, w jego organizmie stwierdziliśmy dwa promile alkoholu – informuje Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.
W samochodzie 36 -latka znajdował się pies. Policja wyjaśnia teraz wszystkie okoliczności sprawy, przesłuchuje świadków i będzie decydować, co stanie z czworonogiem. Akcja obok jednostki wojskowej spowodowała bardzo duże utrudnienia w ruchu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
