Takiej plagi kontuzji w leszczyńskiej drużynie nie było już dawno. Poza grą są: Marcin Giernas, Mariusz Rogoziński, Krzysztof Misiaczyk i Michał Frieske. Jakby tego było mało w grodzie Bachusa zabrakło też Jakuba Wieruckiego i Alana Raczkowiaka.
Pomimo tego leszczynianie z bardzo krótką ławką rozpoczęli bardzo dobrze. Prowadzili 9:3, potem 11:5, ale im dalej w las, tym było gorzej. Krótka ławka dawała się we znaki. Już do przerwy ,,akademicy" prowadzili 14:12.
Po przerwie nasz zespół odrobił jedną bramkę (16:15). AZS jednak znów uciekł na 6 trafień i nie pozwolił gościom na więcej, choć przez chwilę strata stopniała znów do 3 bramek. Ostatecznie jednak dużo niżej notowany zespół z Zielonej Góry pokonał ,,rozbity" Real Astromal Leszno 28:24.
AZS UZ Zielona Góra - Real Astromal Leszno 28:24 (14:12)
Bramki dla Real Astromal Leszno zdobywali: Nowak 7, Przekwas 4, Meissner 4, Jaśkowski 4, Szkudelski 3, Zdobylak 1, Maleszka 1.
Z czołówki przegrał też zespół z Legnicy, ulegając Politechnice Anilanie. Wygrała za to Olimpia Medex Piekary, która znów jest samodzielnym liderem I ligi, grupa B.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
