Policyjne samochody i wozy strażackie zjechały pod siedzibę sądu przy Dąbrowskiego przed godziną 11.00. Ewakuowano około sześćdziesięciu osób: pracowników i osób, które stawiły się na rozprawy. Decyzją prezes sądu pracownicy rozeszli się po mieście. Nie było więc konieczności zapewnienia im schronienia, jak w przypadku poprzednich alarmów.
ALARM I EWAKUACJA STACJI PALIW SHELL W LESZNIE
FAŁSZYWY ALARM I EWAKUACJA W LESZCZYŃSKIM KAUFLANDZIE
PRZESZUKANO MIEJSKIE AUTOBUSY PO ALARMIE BOMBOWYM
Straż pożarna przywiozła jednak zapobiegawczo rozkładany, ogrzewany namiot. Do sądu sprowadzono przewodnika z psem wykrywającym ładunki. Akcja zakończyła się o 12.30.
Autor bombowych alarmów wciąż jest nieuchwytny. Nieoficjalnie wiadomo, że rozsyła ostrzeżenia po całej Polsce drogą mailową. W każdym przypadku jego groźby traktowane są poważnie i przeprowadzane są ewakuacje.
W Lesznie zrobiono to już 4 razy. Piąty alarm dotyczył miejskich autobusów. Przeszukano je na pętlach, bez ewakuacji pasażerów. W żadnym przypadku nie znaleziono ładunków. Sprawą fałszywych alarmów zajmuje się już Centralne Biuro Śledcze Policji.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?