MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Kurzy się przy Francuskiej, mieszkańcy są wściekli. Prezydent zaleca cierpliwość [ZDJĘCIA]

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Duże emocje wywołał list mieszkańców osiedla domów w rejonie Francuskiej. Skarżą się na wszechobecny kurz powstający w związku z rozbudową osiedla. Prezydent Leszna, który sam jest mieszkańcem tej okolicy, apeluje o wyrozumiałość i cierpliwość i zapewnia, że sam też odczuwa te dolegliwości.

Osiedle domów wokół ulicy Francuskiej wciąż się rozbudowuje. W dzielnicy w dwóch miejscach trwa właśnie budowa kolejnych szeregowców deweloperskich. Nic w tym względzie nie wyróżnia Francuskie od innych dzielnic takich ja Zaborowo, Gronowo, czy Zatorze, gdzie także budowane są nowe domy, w tym szeregowce.

To jednak mieszkańcy Francuskiej złożyli na ręce radnej Barbary Mroczkowskiej list wyrażający oburzenie. Został publicznie odczytany na sesji.

Osiedle się rozbudowuje, mieszkańcy skarżą się na uciążliwości

Leszno. Kurzy się przy Francuskiej, mieszkańcy są wściekli. ...

Codziennie jeżdżą przez Kameruńską i Francuską wielkie ciężarówki, które wzbudzają tumany kurzu w związku z rozbudową osiedla. Każdy przejazd to czarny kurz, który jest dosłownie wszędzie. Niszczy meble na tarasach, a nawet w domu. To są warunki nie do zaakceptowania – mówiła radna Mroczkowska czytając list z Francuskiej.

Zdaniem jego autorów miasto sprzedając działki deweloperowi powinno zadbać o pozostałych mieszkańców.
- Nie zrobiono tego, a na dodatek otwarto przejazd terenem zielonym do budowy, zupełnie nie dbając o nasz komfort. Wykonawcy nie zobowiązano do polewania wodą drogi. Prosimy o interwencję władz miasta i zamknięcie dojazdu z Kameruńskiej - piszą mieszkańcy.

Faktem jest, że nowa droga pozwala na wjazd w osiedle wprost z gruntowej Kameruńskiej, której utwardzenie prezent Leszna publicznie zapowiadał ponad dwa lata temu na jednej z konferencji prasowych. Do dziś drogi tej nie utwardzono, a zjazd z niej w osiedle stał się sporym kłopotem dla mieszkańców. Dzięki niemu ciężarówki mogą omijać utwardzone drogi osiedlowe wjeżdżając od Belgijskiej czy Unii Europejskiej.

Prezydent Leszna Łukasz Borowiak sam jest mieszkańcem wspomnianego osiedla. Przyznaje, że też przeszkadza mu ruch ciężkich pojazdów.

Po drugiej stronie Belgijskiej też trwają prace. Też mam hałas i mam brudno i muszę codziennie sprzątać taras. Kupując działkę wiedziałem jaki jest plan zagospodarowania tej okolicy. Wiedziałem, że powstaną nowe domy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość – mówi prezydent Borowiak.

Włodarz przyznał, że w tej sprawie było kilka interwencji i na osiedle przyjeżdża regularnie straż miejska.

Zdaniem Bartosza Adamczaka, naczelnikowi wydziału architektury Urzędu Miasta wszystkie inwestycje w tym rejonie są ujęte w planach zagospodarowania i wszystkie pozwalają pozwolenia na budowę. - To jest rozwój miasta i jedyne co mogę rekomendować to cierpliwość -dodaje Adamczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto