Policja wstępni ustaliła, że przed 20.00 na trasie między Włoszakowicami a Zaborówcem. Zgłaszającym był świadek, który jadąc tą drogą zauważył, że peugeot 307, który jechał przed nim, porusza się całą szerokością drogi. W kolejnej miejscowości srebrny peugeot zatrzymał się przy sklepie.
Świadek podejrzewał, że kierowca jest nietrzeźwy i chciał zareagować. Gdy podjechał do osobówki, jej kierowca ruszył, zwrócił i odjechał w kierunku Włoszakowic z dużą prędkością – mówi Monika Żymełka.
Świadek ruszył za nim i na leśnym odcinku drogi dojechał do rozbitej już osobówki, która wypadła z drogi uderzając w drzewo.
Pasażer samochodu uciekł polną drogą, a kierowca biegł do lasu. Świadek dogonił go, zatrzymał i powiadomił służby. Gdy policjanci zjawili się na miejscu alkomat wskazał 1,2 promila u zatrzymanego mężczyzny, który został zabrany do szpitala, bo skarżył się na ból nogi. 62-latek nie miał przy sobie żadnych dokumentów.
W szpitalu pobrano mu dodatkowo krew do badań. Wiadomo, że jest to mieszkaniec Wschowy. 49-latek, który z nim jechał, został zatrzymany krótko później.
- Osobą, która dokonała skutecznego zatrzymania jest funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej w Lesznie, a za jego postawę należą się wyrazy uznania - dodaje Monika Żymełka.
Sprawcy grozi teraz sprawa karna za jazdę po alkoholu i konsekwencje za wykroczenie, którym była kolizja.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?