- Mężczyzna poinformował kobietę o konieczności wpłacenia zaliczki w kwocie 500 zł na poczet planowanego remontu. 46-latka nie miała w domu gotówki więc zadeklarowała, że pójdzie po pieniądze do pobliskiego bankomatu. Wyszła z domu zostawiając rzekomego pracownika spółdzielni mieszkaniowej w towarzystwie teściowej – mówi Monika Żymełka z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Po powrocie do domu i przekazaniu żądanej kwoty mężczyzna zaczął dokonywać pomiarów balkonu. Stwierdził jednak, że biżuteria kobiety, a w szczególności jej obrączka i pierścionki, zakłócają pracę mierników. W związku z tym musi je zdjąć.
- Kobieta zrobiła to zostawiając biżuterię na szafie, a potem poszła do kuchni. Mężczyzna wykorzystał ten fakt i opuszczając mieszkanie 46-latki zabrał jej biżuterię, a także znajdujące się w szklanej popielniczce pierścionki teściowej kobiety – dodaje M. Żymełka.
Poszkodowane straty wyceniły na 8 tys. zł. Leszczyńska policja prowadzi dochodzenie, które ma ustalić kim był sprawcę oszustwa.
- Mieliśmy już do czynienia z różnego rodzaju oszustwami, ale po raz pierwszy ktoś wykorzystał do tego argument związany z „miernikiem” - przyznaje M. Żymełka. - Nie mamy na razie sygnałów, aby więcej osób padło ofiarami tego oszusta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?