Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Pogromcy duchów mieszkają w Lesznie. No Entry Urbex to ekipa, która zapewni sporą dawkę adrenaliny ZDJĘCIA

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Lubicie historie o duchach? Jeśli tak koniecznie zajrzyjcie na kanał prowadzony przez grupę przyjaciół z Leszna. No Entry Urbex to ekipa Pawła Pisarskiego. Z kamerą i sprzętem rodem z „Pogromców duchów” odwiedzają opuszczone miejsca, w których straszy.

Na ich celowniku są opuszczone miejsca z ciekawą historią, najczęściej pałace. Za dnia nagrywają część materiału poświęconą historii danego obiektu, a nocą wracają wyposażeni w sprzęt umożliwiający nagrywanie duchów.

- Moja przygoda z urbexem zaczęła się rok temu. Z Karoliną Górczyńską i Sebastianem Kuźmą zaczęliśmy eksplorować opuszczone miejsca. Na Facebooku powstał fanpejdż No Entry Urbex. Temat duchów pojawił się z czasem – opowiada Paweł Pisarski.

Duchy wkroczyły w jego życie z przytupem. Podczas eksploracji opuszczonego pałacu w Potrzebowie wszyscy członkowie ekipy usłyszeli ciężki oddech. Nikomu nie było do śmiechu. Na moment zamarli, a potem….zwiali!

- Po czasie zrobiliśmy drugie podejście, ale niczego paranormalnego już w tym miejscu nie doświadczyliśmy – opowiada Paweł.

Paweł jest człowiekiem twardo osadzonym w rzeczywistości. Na co dzień prowadzi komis samochodowy. A jednak zaczął zastanawiać się, czy istnieje życie po śmierci i czy duchy mogą się z nami kontaktować.

- Koleżanka, która jest medium tylko spotęgowała moją ciekawość – opowiada.

Historię i duchy idealnie można pożenić. I tak właśnie działa No Entry Urbex. Dziś pracują w zmienionym składzie bo na pokładzie, oprócz Pawła jest jego dziewczyna Julia Płociniczak oraz kamerzyści: Bartosz Kubiak i Gaweł Jakubiak.

- Gdyby na początku roku ktoś mi powiedział, że niebawem stanę przed kamerą i zacznę nagrywać swoje filmy, to padłbym ze śmiechu. Los tak chciał, że pewnego dnia poznałem Daniela, znanego jako DeeJayPallaside i miałem okazję wystąpić u niego gościnnie w jednym z odcinków. Potem od słowa do słowa powiedział mi, że wypadłem całkiem spoko i jak mam możliwości, to mam spróbować iść w tę stronę. Napisałem więc do Bartosza i Gawła pytając, czy chcieliby nakręcić jeden próbny film o tematyce Urbex & Paranormal. Tak z czystej ciekawości, jak to wyjdzie. No i okazało się jak widać, że wyszło i z odcinka na odcinek wychodzi coraz lepiej. W kilka miesięcy nakręciliśmy już kilkanaście odcinków – relacjonuje Paweł.

Obecnie nagrywają średnio jeden film w tygodniu. Ich dokumenty można obejrzeć TUTAJ

- Jeszcze niedawno uciekałem przed kamerą, a teraz jadąc na kolejne nagrania czuję pełną ekscytację – opowiada pasjonat historii.

Nocą ekipa wyposażona w P - SB 7 ( potocznie radio duchów), aplikację vox i mierniki fal elektromagnetycznych próbuje udowodnić istnienie duchów. Podczas nagrania ostatniego materiału FILM TUTAJnaprawdę sporo się działo, a sprzęty szalały.

- Po emisji materiału zalała nas fala informacji od lokalnych mieszkańców. Opowieści wiały grozą, bo okazało się, że w miejscu które odwiedziliśmy doszło do samobójstwa i utopienia – zdradza leszczyniak.

Póki co No Entry Urbex to dla Pawła tylko hobby, ale nie wyklucza, że może kiedyś stanie się jego głównym zajęciem.

- Tematyka paranormalna to jedno, ale tak naprawdę jestem wielkim pasjonatem naszej historii, przeszłości, dlatego od nowego roku poszerzymy z ekipą naszą działalność o tworzenie filmów dokumentalnych poświęconych II wojnie światowej, tym razem bez pierwiastka paranormalnego - mówi Paweł.

Każdy, kto chciałby wesprzeć groszem ekipę w ich dalszych działaniach może to zrobić TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto