Rachmistrzowie mieli więc utrudnione zadanie, bo musieli odnaleźć tych, którzy „na dziko” zamieszkują pustostany, ogródki działkowe, dworce i parki. Jak się okazało, takich osób jest w Lesznie całkiem sporo.
Z pomocą przyszli strażnicy miejscy i pracownicy noclegowni, którzy najlepiej znają to środowisko. Wskazali rachmistrzowi miejsca pobytu bezdomnych i przez kilka godzin towarzyszyli mu w pracy.
Najwięcej osób spisano w okolicach jadłodajni Betania oraz dworca kolejowego.
Akcja przebiegała bez zakłóceń. Bezdomni odpowiadali m. in. na pytania dotyczące przyczyn bezdomności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?