Na pociski natknął się emerytowany saper, którego Nadleśnictwo Karczma Borowa wynajęło do sprawdzenia, czy teren jest bezpieczny. Okazało się, że bezpiecznym nazwać go nie można.
Zobacz też: Leszno: Osiedle mogło pójść z dymem
Pod ziemią znajdował się tam mały arsenał. Saperzy z Głogowa, których wezwano do tego niecodziennego znaleziska, naliczyli aż 210 sztuk pocisków artyleryjskich kalibru 75 milimetrów, 40 pocisków kalibru 150 milimetrów i dwa granaty ręczne. Amunicja została zapakowana do ciężarówki wojskowych i pod eskortą policji przetransportowana na poligon. Tam też wszystkie pociski zostaną wkrótce zdetonowane.
Dołącz do nas na Facebooku
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?