„Orła, wrona nie pokona”. Przemówienie Karola Pabisiaka, szefa Solidarności, w rocznicę stanu wojennego

Jak co roku, 13 grudnia, pod pomnikiem Ludziom Solidarności, stawili się związkowcy z NSZZ Solidarność, samorządowcy i ludzie pamiętający o tym, co wydarzyło się 42 lata temu.

13 grudnia 1981 roku WRONa, czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadziła nielegalnie w naszej Ojczyźnie stan wojenny. Wprowadziła go niezgodnie z obowiązującym wtedy prawem. Tej nocy internowano tysiące osób, kolejnym tysiącom złamano życie. Ale w trudnych czasach rodzą się postawy dobre, bohaterskie i postawy podłe. Tak też było wtedy - mówił przewodniczący Solidarności w Lesznie Karol Pabisiak.

Szef Solidarności wymienił Ewę Kubasiewicz, którą w pierwszych dniach stanu wojennego, Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni skazał na 10 lat więzienia.

Ewa Kubasiewicz za wyjście na manifestację przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego została skazana na 10 lat więzienia. Ona jest bohaterem, a sędziowie są ludźmi małymi. Były też postawy, które w tamtym reżimie politycznym potrafiły się odnaleźć. Myślę, że w trudnych czasach dobre postawy zawsze się objawiają, a ludzie podli oczywiście też. Chciałbym, abyśmy pielęgnowali w sobie tylko te dobre postawy - dodał Karol Pabisiak.

Przed złożeniem wiązanek kwiatów pod pomnikiem Ludziom Solidarności, minutą ciszy uczczono pamięć ludzi, którzy stracili życie po wprowadzeniu w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, stanu wojennego.