Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem utylizacji padłych zwierząt

STK
- Na nasze wysypisko nie trafiają padłe zwierzęta. Raz jedyny znalazł się zdechły kot - mówi mężczyzna pracujący na wysypisku odpadów komunalnych w Rawiczu - Sarnowie.
- Na nasze wysypisko nie trafiają padłe zwierzęta. Raz jedyny znalazł się zdechły kot - mówi mężczyzna pracujący na wysypisku odpadów komunalnych w Rawiczu - Sarnowie.
Dyrektor Hodowli Zarodowej Zwierząt ,,Żołędnica’’ sp. z o.o. - Eugeniusz Luty oświadczył na ostatniej sesji Rady Powiatu, że rolnicy rawiccy mają kłopoty z utylizacją padłych zwierząt.

Dyrektor Hodowli Zarodowej Zwierząt ,,Żołędnica’’ sp. z o.o. - Eugeniusz Luty oświadczył na ostatniej sesji Rady Powiatu, że rolnicy rawiccy mają kłopoty z utylizacją padłych zwierząt. Rawicz nie ma umowy z ,,Bacutilem’’ w Czempiniu. Przewodniczący Rady Powiatu - Janusz Maćkowiak zobowiązał starostę i weterynarza powiatowego do zajęcia się problemem.

Dyrektor żołędnickiej spółki - Eugeniusz Luty uważa, że w powiecie rawickim z powodu chorób pada rocznie dużo krów, jeszcze więcej świń, drobiu. Co się z nimi dzieje? Jak twierdzi dyrektor, są zakopywane na polu, porzucane na śmietnisku, w lesie lub w stercie obornika. Psa lub kota zakopuje się pod jabłonką. Ta skażona chorobą padłego zwierzęcia ziemia rodzi żywność, którą ludzie spożywają.

Potrzebna umowa z Bacutilem

- Musimy tę sprawę uregulować zgodnie z ochroną środowiska. Moje gospodarstwo ma pieniądze na spalanie w ,,Bacutilu’’ zdechłych zwierząt, choć są to niemałe koszty (średnio 700 zł za padłą krowę). Ale czempiński ,,Bacutil’’ nie chce od nas przyjmować, bo powiat rawicki nie zawarł z zakładem umowy - powiedział dyrektor HZZ ,,Żołędnica’’.

Rolnikowi brakuje pieniędzy

Zdaniem starosty rawickiego - Marcina Szargana, problem dotąd nie był zgłaszany. Nie było informacji, że ,,Bacutil’’ nie chce odbierać od rawickich rolników martwych zwierząt. Ich zakopywanie się zdarza, bo rolnicy nie mają odpowiednich pojazdów do przewożenia padliny. ,,Bacutil’’ może od rolników odebrać padłe zwierzęta, ale gospodarzom brakuje pieniędzy, żeby płacić dodatkowo jeszcze za transport. - Problemem zainteresuję się, żeby nie było kłopotów z utylizacją padłych zwierząt - zapowiedział starosta.

Nie zatruwać środowiska

Weterynarz powiatowy - Grzegorz Basiński uznał, że problem jest wyolbrzymiony. Nie tak wiele sztuk pada w powiecie rawickim. ,,Bacutil’’ w Czempiniu odbiera padlinę od wszystkich, którzy ją dostarczają. - Przepisy nie nakładają na starostwo obowiązku zawierania umów z zakładami utylizacji padłych zwierząt - wyjaśnia Grzegorz Basiński.

Podczas sesji przewodniczący Rady Powiatu zobowiązał zarząd do zainteresowania się sprawą. - Zobowiązuję starostę i powiatowego weterynarza, aby przedłożyli w ciągu dwóch tygodni propozycję rozwiązania problemu utylizacji padłych zwierząt na terenie naszego powiatu.

Stefan Jagiełka
burmistrz Miejskiej Górki
Dawniej Bacutil przyjeżdżał do rolnika, odbierał padlinę i jeszcze płacił. Nie tak dawno w niedalekiej Krobi i w Biadkach w gminie Kobylin były zakłady utylizacji padłej zwierzyny. Dziś są zamknięte, a rolnicy muszą odwozić do dalekiego Czempinia i drogo płacić.
Kilka słów od autora

Sprawa padłych zwierząt jest dla rolników poważnym problem. Sprawa ta na pewno czeka na rozwiązanie. Ze złym zwyczajem zakopywania padliny trzeba skończyć.
Stanisław KOŚMIDER

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto