Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont strzyżewickiej figury matki Matki Boskiej coraz bliżej [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch. Towarzystwa Przyjaciół Strzyżewic
Mieszkańcy Strzyżewic od początku 2016 roku zbierają pieniądze na renowację figury Matki Boskiej znajdującej się przy zjeździe do dawnego majątku. To ważny punkt, bo tradycyjnie co roku, po święconce, mieszkańcy zbierają się pod figurą. Niestety, rzeźba jest w fatalnym stanie i wymaga pilnej renowacji. Na koncie zbiórki jest już ponad 20 tys. zł., ale najnowsza wycena sporządzona przez specjalistę opiewa na ponad 27 tys. zł.

Mieszkańcy Strzyżewic od początku 2016 roku zbierają pieniądze na renowację figury Matki Boskiej znajdującej się przy zjeździe do dawnego majątku. To ważny punkt, bo tradycyjnie co roku, po święconce, mieszkańcy zbierają się pod figurą. Niestety, rzeźba jest w fatalnym stanie i wymaga pilnej renowacji. Na koncie zbiórki jest już ponad 20 tys. zł., ale najnowsza wycena sporządzona przez specjalistę opiewa na ponad 27 tys. zł.

Z figurą wiąże się niesamowita historia. W 1937 roku ufundował ją Feliks Haertle, właściciel majątku Strzyżewice. Zrobił to w podzięce za życie swojego syna, który przeżył groźny upadek ze schodów.

Piękna figura z piaskowca niedługo cieszyła oczy mieszkańców. Po wybuchu II wojny światowej nowy zarządca majątku Strzyżewice namówił kilku Niemców by figurę zdewastowali. Ci urwali posągowi Matki Boskiej głowę. Polacy to naprawili, ale wkrótce doszło do kolejnej dewastacji i tym razem Maryję pozbawiono nie tylko głowy, ale także rąk. Korpus Niemcy utopili w stawie. Na szczęście mieszkańcy Strzyżewic pod osłoną nocy korpus wyłowili i ukryli w sianie. Do dziś we wsi mówi się o tym, że Niemiec który urwał Matce Boskiej głowę z frontu już nie wrócił, a ten który pozbawił jej rąk, sam na froncie tracił rękę. W 1947 roku figura wróciła na swoje miejsce, ale w odmienionym kształcie. Dziś zamiast przypominać wyjątkową historię – straszy swoim wyglądem.

- Chcemy przywrócić jej pierwotny kształt, taki jaki miała przed wojną. Specjalista na początku zbiórki wyceniał prace na 25 tys, a teraz cena poszła w górę i wycena opiewa na 27 tys. zł. Na początku zbiórki mieliśmy deklarację wsparcia finansowego ze strony potomka Feliksa Haertla, ale ostatnimi czasy kontakt się urwał - mówi Beata Zabroni, prezeska Towarzystwa Przyjaciół Strzyżewic.

Mieszkańców martwi też inna kwestia. Z planów remontowych ulicy Szybowników planowanej w ramach przebudowy DK 12 wynika, że figura zostanie przesunięta w głąb majątku. Tymczasem mieszkańcom zależy, aby została w pierwotnym miejscu.

- Będziemy o to zabiegać – podkreśla B. Zabroni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto