Ukradł rower i schował. Teraz ściga go właściciel. Mamy wideo z ucieczki sprawcy

Do kradzieży doszło w nocy z piątku na sobotę. - Rower to BMX po specjalnych przeróbkach, dzięki którym służy on do wyczynowej jazdy. Jest wart kilka tysięcy złotych i złodziej mógł o tym wiedzieć. Zniknął z zamykanego podwórka na Lipowej nocą w piątek. Ktoś pokonał bramę, zabrał go i odjechał – mówi nam właściciel jednośladu.

Z pomocą przyszli mieszkańcy okolicznych ulic. W sobotę jednoślad znalazły dzieci z okolicy. W jednej ze studni w okolicy Tamy Kolejowej odkryto BMX-a. - Był dobrze schowany. Złodziej pewnie zakamuflował go, by przeczekać aż sprawa przycichnie i wrócić po niego. Był przykryty i zawieszony. Ewidentnie schowany na ,,potem'' – mówi właściciel.

Okradziony, zaraz po zdarzeniu, zamieścił na FB ogłoszenie o poszukiwaniach. Znalazła je w sieci mama jednego z dzieci, które natknęły się na rower przy Tamie Kolejowej. -Zaaferowany nie podałem w informacji na FB numeru komórki, a mimo to ta pani mnie znalazła i zawiadomiła o znalezieniu BMX-a. To wspaniałe, że ludzie tyle trudu włożyli w pomoc - przyznaje właściciel.

Mimo, że BMX wrócił do niego, postanowił teraz znaleźć sprawcę i przekazał sprawę policji. Szukał też na własną rękę. Tak trafił do naszej redakcji przy Lipowej, która jest monitorowana, a kamery uchwyciły ucieczkę złodzieja.

Zapis z kamer pozwolił ustalić dokładną godzinę kradzieży. O 2.34 widać na nagraniu mężczyznę w ciemnej bluzie lub kurtce z jasnym napisem albo emblematem na plecach. Jedzie skradzionym rowerem z Lipowej na wprost w kierunku Netto. Właściciel zapewnia, że dostarczy ten zapis policji, a na własną rękę szuka już kolejnych nagrań, bo nie jest wykluczone, że złodziejską ucieczkę zarejestrowały też inne systemy w okolicy.

- Dziękuję osobom, które mi pomogły znaleźć rower i teraz szukać sprawcy kradzieży. Na takie zachowania nie ma przyzwolenia, dlatego będę konsekwentny – mówi mieszkaniec Leszna.

Dla osób, które pomogą w namierzeniu sprawcy, właściciel zapowiedział nagrodę pieniężną.