Na początku tygodnia do wyjątkowego okrucieństwa doszło w Rydzynie. Na przedmieściach miasteczka ktoś "urządził tarczę strzelniczą" strzelając z wiatrówki do kotów. Ranne zostało jedno zwierzę, które nieomal przypłaciło to życiem.
Co się dzieje w Rydzynie?
Przerażające jest to, że w Rydzynie urządzono sobie "zabawę" strzelając do zwierząt. Dla nich ta "zabawa" oznacza cierpienie, a mogła się skończyć o wiele gorzej. Wiemy, że postrzelony kot przeszedł skomplikowany zabieg usunięcia śrutu i obolały po zabiegu, powoli wraca do pełni zdrowia.
Policjanci przyjęli zawiadomienie
O sprawę postrzelenia kota niezwłocznie poinformowano policję. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i prowadzą czynności wyjaśniające.
Policja otrzymała zawiadomienie. Będziemy prowadzili czynności wyjaśniające, badając kto strzelał do kota
- informuje Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Surowe kary dla zwyrodnialców
Należy z całą mocą podkreślić, że skończył się czas, w którym można tłumaczyć okrucieństwo wobec zwierząt brakiem wiedzy. Było już mnóstwo kampanii informacyjnych skierowanych do ludzi. Zwracano uwagę na cierpienie zwierząt: uwiązanych do łańcuchów czy trzymanych w przepełnionych klatkach. Nadszedł czas na wysokie kary pieniężne lub więzienie bez możliwości zawieszenia. Sędziowie muszą mieć świadomość, że dla ludzi znęcających się nad zwierzętami i celowo zadających ból, kara w zawieszeniu nie jest wystarczająca, ponieważ nie wywołuje strachu u zwyrodnialca.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?