Wizyta Borusewicza była krótka, a jej celem było promowanie kandydatów do parlamentu.
- Popieram oczywiście wszystkich ubiegających się o mandaty w tych wyborach, choć jako senatorowi bliższy jest mi właśnie senat – żartował wicemarszałek.
Zarówno kandydaci jak i marszałek namawiali dziś na rynku w Lesznie do udziału w wyborach. - Dlatego spotykam się u jeżdżę. Jestem z Gdańska, ale podróżuję po całym kraju. Wszędzie mówię, że kandydaci KO znają, rozumieją i rozwiązują lokalne problemy– oświadczył Borusewicz.
Kandydat do sejmu Grzegorz Rusiecki ustosunkował się do ostatnich spadków sondażowych KO na dwa tygodnie przed wyborami.
- Leszno to miasto kibiców, więc posłużę się taką analogią. Kończymy właśnie drugie okrążenie i choć lider nam odjechał nieco do przodu, ale zrobimy wszystko, by go dogonić. Czasem na ostatniej prostej udaje się wywalczyć trzy punkty i w to wierzymy – przyznał zapowiadając na finale kampanii szereg spotkań z mieszkańcami.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?