Zgłoszenie o tym, że w mieszkaniu na pierwszym piętrze może przebywać mężczyzna, z którym nie ma kontaktu policja odebrała od kobiety. Bezskutecznie próbowała dostać się do wnętrza. - Długo pukała, dosłownie waliła w drzwi i nikt nie reagował - przyznał pracownik sklepu znajdującego się w tym samym obiekcie.
W mieszkaniu zapalone było światło, co mogło sugerować, że ktoś jest wewnątrz i mógł na przykład zasłabnąć. Wezwano więc strażaków. Za pomocą drabiny dostali się na parapet i widząc leżącą na łóżku osobę próbowali pukaniem wymusić reakcję. Bez skutku.
Udało się jednak otworzyć okno, a po wejściu do mieszkania okazało się, że...lokator po prostu mocno spał. Tego typu interwencje strażackie nie są rzadkością. Dość często zachodzi konieczność wejścia do mieszkań z pomocą strażackiego sprzętu i umiejętności. Nie zawsze finał jest tak pozytywny jak w tym przypadku.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?