Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie weryfikacja wyniku spotkania w Lesznie?

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Sporo kontrowersji mieliśmy podczas świątecznego starcia żużlowców FOGO Unii Leszno oraz Stali Gorzów. To co najważniejsze dla spotkania wydarzyło się w ostatnim, biegu, w którym leciały przysłowiowe iskry.

Do pierwszej sytuacji, w której doszło do twardego starcia doszło w biegu nr.9, kiedy Jason Doyle zaatakował w I łuku Szymona Woźniaka. Australijczyk lekko trącił Woźniaka, który runął na tor. Sędzia zawodów Artur Kuśmierz wykluczył zawodnika FOGO Unii, a po biegu Jason Doyle nie krył rozczarowania tą decyzją.

Woźniak mnie widział. Zaatakowałem czysto. Owszerm, doszło do lekkiego kontaktu, ale nie takiego, by przeciwnik upadał na tor. Woźniak powinien przerzucić się na piłkę nożną

– krytykował postawę przeciwnika Doyle.

Najwięcej emocji przyniósł jednak bieg ostatni. Przy stanie 43:41 gospodarzom wystarczało zremisować z parą: Zmarzlik – Woźniak. Iskrzyło od początku biegu. Kapitalnie ze startu wyjechał Kołodziej, ale pozostała trójka jechała w bliskim kontakcie. To była żużlowa wojna. W wejściu w przedostatni łuk Piotr Pawlicki bardzo wąsko wjechał pod Szymona Woźniaka. Ten drugi tak jak w biegu z Doylem znów upadł. Sędzia puścił bieg dalej. Na przeciwległej prostej Zmarzlik wyprzedził Kołodzieja, a Pawlicki w spacerowym tempie dojechał trzeci. Arbiter meczu długo nie mógł się zdecydować jak zinterpretować wydarzenia na torze. Ostatecznie wykluczył Pawlickiego, dając biegowe zwycięstwo zespołowi z Gorzowa 4:2, co oznaczało remis w całym meczu 45:45.

Nie będę komentował decyzji sędziego. Powiem tylko, że na żużlu takie sytuacje się wykorzystuje. Wszedłem maksymalnie wąsko i byłem już z przodu

– mówił Pawlicki.

Ani w jednym, ani drugim przypadku nie były to kontrolowane upadki – wyjaśniał Woźniak. - Piotrek mnie faulował. Moje przednie koło przewinęło się przez jego tylne. Świadczy to tylko o tym, że siła była duża

– dodał zawodnik Stali.

Kilka godzin po meczu Leszek Demski podczas Magazynu PGE Ekstraligi przyznał, że wynik ostatniego biegu jest dużą kontrowersją, bo zgodnie z regulaminem należało zaliczyć wyniki biegu w momencie zdarzenia torowego. Wtedy na czele był Kołodziej i biorąc pod uwagę wykluczenie Pawlickiego, to ostatni akrod meczu powinien zakończyć się zwycięskim dla FOGO Unii remisem, dającym jej zwycięstwo 46:44. Zdaniem Demskiego sędzia popełnił duży błąd, który jest podstawą do weryfikacji wyniku|! Wkrótce powinny zapaść decyzje. Ta powinna być korzystna dla klubu z Leszna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto