Roboty mają ruszyć we wrześniu i jeśli zostaną przerwane przez zimę, to mieszkańcy będą zmuszeni korzystać z kilkudziesięciokilometrowych objazdów dłużej, niż przewidywano. Na czas naprawy ulica Dworcowa zostanie całkowicie zamknięta dla ruchu.
Zobacz także: Leszno: Nowy proces za śmierć pięciu osób w wypadku
Starostwo Powiatowe w Lesznie, które jest zarządcą drogi, pierwszy przetarg na jej remont ogłosiło już w ubiegłym miesiącu. W budżecie powiatu było na to zadanie zarezerwowane 700 tysięcy złotych. Wpłynęły cztery oferty, z czego najtańsza opiewała na 1,7 miliona złotych. Tak ogromna różnica cenowa wymusiła na urzędnikach unieważnienie przetargu i przeprowadzenie wszystkich procedur od początku. Starostwo musiało też znaleźć dodatkowe fundusze, które przeniesiono z innych zadań. Część pieniędzy udało się pozyskać z Urzędu Marszałkowskiego, z dotacji przeznaczonych na likwidację skutków powodzi. W ten sposób zgromadzono 1,8 miliona złotych.
– Te środki powinny wystarczyć na remont. Planujemy rozpocząć go we wrześniu, już po sezonie wypoczynkowym – mówi Jan Król, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych Starostwa Powiatowego w Lesznie.
Ulica Dworcowa na przełomie zimy i wiosny była zalewana kilkakrotnie. Drogowcy musieli układać na niej betonowe płyty, które umożliwiły przejazd samochodów. Jednak wysoki poziom wody w Jeziorze Dominic-kim doprowadził do tego, że była ona sukcesywnie podmywana i niszczona. Także kilkakrotnie zamykany był tam ruch, co powodowało duże utrudnienia zwłaszcza dla przedsiębiorców, którzy przygotowywali swoje lokale na przyjazd wczasowiczów. Projekt zakłada, że 300-metrowy fragment ulicy zostanie gruntownie przebudowany. Robotnicy będą musieli wymienić podłoże pod drogą i położyć nową nawierzchnię.
Wcześniej jednak trzeba będzie usypać wał podwyższający jej poziom, który w najbardziej newralgicznym miejscu będzie wysoki na metr. Te prace nie mogą być prowadzone pod ruchem, nawet wahadłowym. Zgodnie z planem miały się zakończyć do 30 listopada. Jednak w ostatnich latach śnieg padał dużo wcześniej i jeśli stanie się tak i tym razem, to mieszkańców czeka długi, zimowy komunikacyjny paraliż.
– Będziemy się modlić, żeby wykonawca zdążył, by oddać ulicę do użytku przed pierwszymi opadami – mówi Król.
Kilka miesięcy całkowitej blokady
Na czas remontu droga zostanie całkowicie wyłączona z ruchu.
Ul. Dworcowa przecina letnisko praktycznie na pół. Nie ma innej drogi, by dostać się z jednej strony na drugą. Kierowcy będą zmuszeni jeździć przez Brenno lub Śmigiel. To odpowiednio 28 lub 36 kilometrów w jedną stronę. Turystów w Boszkowie już nie będzie, ale utrudnienia odczują mieszkańcy regionu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?