Elewator sprzedany razem z załogą

Ponad 200 wierzycieli uratowało pieniądze, a 17 pracowników miejsca pracy po tym jak w poniedziałek podpisano akt notarialny w sprawie zakupu elewatora zbożowego w Lasocicach. Nowy właściciel zamierza zainwestować i ruszyć ze skupem najdalej za dwa tygodnie.

Lasocicki elewator zbożowy wybudowany został dziewięć lat temu. Jak się nieoficjalnie mówi już wówczas właściciel PZZ zaciągnął trudne do spłacenia kredyty. Na powiększające się zadłużenia miała wpływ także fatalna sytuacja w rolnictwie oraz błędy z zarządzaniu majątkiem. Ostatecznie w grudniu 1999 roku Sąd Gospodarczy w Lesznie postawił w stan upadłości majątek ówczesnego właściciela ,,PZZ Leszno - Elewator w Lasocicach’’. Rozgorzała wówczas sprawa zwrotu pieniędzy dla rolników, którzy wcześniej dostarczali swoje płody do elewatora. W Lasocicach pojawiły się nawet rolnicze blokady Samoobrony. Od tego czasu do poniedziałku na terenie zakładu funkcję zarządcy pełniła syndyk - Elżbieta Plewka.

Załoga ma pracę

Nowy właściciel Ferma Drobiu Woźniak sp. z o.o. formalnie odkupił elewator w poniedziałek razem z całą załogą. - We wtorek wszyscy pracownicy podpisali umowy o pracę na okres próbny - zapowiedział przedstawiciel właściciela Jacek Byra, dyrektor do spraw finansowych. Elewator wymaga jednak doinwestowania. Właściciel szacuje, że w pierwszej fazie będzie to około 100 tysięcy złotych. - Trzeba unowocześnić laboratorium. Chcemy prowadzić skup na cztery wagi - wyjaśnia dyrektor Byra.

Elewator na obrotach

Skup ma rozpocząć się już za dwa tygodnie. Na początku nowi właściciele zamierzają ruszyć ze skupem rzepaku i pszenicy konsumpcyjnej. Później przyjdzie czas na zboża paszowe, a nawet kukurydzę. - Postawiliśmy na wszechstronność i tempo skupu. Mamy pieniądze, więc będziemy na bieżąco płacić wszystkim odbiorcom. Zależy nam na tym, by nikt z naszych dostawców nie opuścił firmy nieusatysfakcjonowany - zapewnił Jacek Byra.

Na długi nie wystarczy

Sprzedaż elewatora jest osobistym sukcesem syndyk Elżbiety Plewki. Olbrzymią nieruchomość (11 ha ziemi, biurowiec i gigantyczny elewator) udało się sprzedać w ciągu 1,5 roku. Na oferty odpowiadali Niemcy, Francuzi, a nawet polskie grupy producenckie. Zorganizowano cztery przetargi. Dopiero w piątym udało się wyłonić kupca. Ferma Drobiowa z Żylic zapłaciła, zdaniem syndyk Plewki, dobrą cenę. Jej wysokość jest tajemnicą handlową. Wiadomo jednak, że suma ta nie będzie w stanie pokryć wszystkich długów ZZ, które oblicza się na 19 milionów złotych. Lista wierzycieli liczy 203 pozycje. Są wśród nich zarówno banki, jak i indywidualni rolnicy. Syndyk po sporządzeniu dokładnej specyfikacji rozpocznie wypłaty wierzytelności, które zostaną podzielone proporcjonalnie między wszystkich wierzycieli.

Elżbieta Plewka
syndyk PZZ Lasocice
Sprzedaż PZZ-tów nie była sprawą łatwą. Dowiodły tego kolejne przetargi. Zainteresowane firmy albo wycofywały się w ostatniej chwili, albo wprost twierdziły, że nie są w stanie wyłożyć tak poważnej sumy. Nowy właściciel przystąpił do negocjacji i w krótkim czasie przedstawił niezwykle korzystną ofertę.