Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy ciężarówek nic sobie nie robią z ograniczenia. Pomysł miasta nie wypalił?

Michał Wiśniewski
Zaledwie kilka dni działają specjalne zatoki spowalniające przy ulicy Bojanowskiego na leszczyńskim Zatorzu. Powstały z myślą o zatrzymaniu ciężarowego ruchu na tej ulicy. Mieszkańcy zawiadomili nas, że ruch ciężarowy trwa w najlepsze, a drogowe zapory szybko zostały ominięte przez część kierowców.

Zdaniem mieszkańców Bojanowskiego i okolicznych ulic pomysł budowy spowalniaczy na prowizorycznie utwardzonej tłuczeniem drodze, był od samego początku nietrafiony. - Kto realizuje takie inwestycje na kruszącej się i dziurawej drodze z kory asfaltowej pochodzącej z odzysku po rozbiórkach? - pyta jeden z mieszkańców osiedla.

Czytaj także Przez Bojanowskiego na Zatorzu ciężarówki już nie pojadą. Zatrzyma je nowy spowalniacz

Spowalniacze, które miały hamować ruch ciężarówek, okazały się zupełnie nieskuteczne. Kierowcy dużych aut w ciągu kilku dni znaleźli sposób na omijanie przeszkody. Przejeżdżają po prostu bokiem, po trawie, korzystając z tego, że droga nie posiada ani krawężników, ani chodnika. - Wożę dużym busem towar do firm. Jeżdżę tędy i będę jeździł dalej. Drogę rozjechał ciężki sprzęt, który budował tu centrum sportowe, a nie nasze samochody - przyznaje jeden z dostawców.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto