Do pierwszego zatrzymania pijanego rowerzysty dochodzi w Lesznie. Jest 26 sierpnia, godzina 9:00. 66-letni mężczyzna z gminy Lipno dmucha w alkomat. Policjant z prewencji widzi na ekranie urządzenia „2.01”. Tyle mężczyzna ma promili.
- Następne zatrzymania miały miejsce 27 sierpnia – informuje Dawid Marciniak z KMP w Lesznie.
Drugie zatrzymanie pijanego rowerzysty. Dochodzi do niego w Lipnie przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Rano, godzina 8:40. Na alkomacie wyświetla się coś innego niż dzień wcześniej. Tylko 0.84 promila.
Ale dwie godziny później, i to już w Wilkowicach, pijany rowerzysta jest pijany jeszcze bardziej. Ma 1.13 promila. Zatrzymali go ci sami policjanci, których spotkał w Lipnie.
Komedna Miejska Policji w Lesznie: Pijana matka zajmowała się 4-letnią córką
Czwarte i końcowe zatrzymanie pijanego rowerzysty. To już trzecie zatrzymanie w ten wtorek. Tym razem znajdujemy się w Lesznie przy ulicy Wilkowickiej. Słońce pomału zachodzi. Jest 20:10. 66-latek ma w sobie aż 2.91 promila.
- Można się zastanowić jak mając 2,91 promila alkoholu w organizmie da się jechać na rowerze – zdumiewa się Dawid Marciniak.
Komenda Miejska Policji w Lesznie: Mężczyzna próbował pobić funkcjonariuszy
Pijany rowerzysta będzie musiał dotrzeć teraz do Sądu. Grozi mu do roku więzienia.
Dołącz do nas na facebooku
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?