Leszno. Dla każdego bohatera "Pączków do rączki" ponad 16 tys. zł

Pieniądze trafią do 11-letniego Kamila, 3-letniego Jasia oraz kilkumiesięcznego Antka.

Kamil ma skończone 11 lat. Przez okołoporodowe niedotlenienie postawiono mu diagnozę: porażenie Dziecięce(MPD), w tym słabowidzenie. Kamil jest systematycznie rehabilitowany, nigdy nie protestuje, ponieważ walczy o to, aby w przyszłości być samodzielny. Pomimo wszystko jest bardzo radosnym chłopcem. Przekazane pieniądze zostaną przeznaczone na dalsze leczenie i rehabilitacje Kamila.

Jaś ma 3 latka. Zmaga się z czterokończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym. Jego rozwój utrudnia również duże uszkodzenie wzroku. Jaś jest chłopakiem bardzo walecznym i pogodnym. Zebrane fundusze zostaną przekazane na jego dalszą ciężką rehabilitację.

Antek ma dopiero 5 miesięcy, ale z tego miesiąc już spędził w szpitalu na różnych badaniach zleconych przez specjalistów. W szpitalu przeszedł ciężkie zapalnie płuc. Antek, uśmiechnięty chłopczyk z zespołem Downa, dużo już przeszedł, ale jeszcze długa droga przed nim. Wykryto u niego złożoną wadę serca o nazwie Tetralogia Fallota i zanim skończy pierwszy rok życia, ponownie musi wrócić do szpitala na operację. Nie będzie to rutynowy zabieg, tylko operacja, po której będzie podłączony do krążenia pozaustrojowego na 3 dni, a jego serduszko będzie się regenerować. Antka walka o zdrowie dopiero się rozpoczyna, dlatego potrzebne są środki finansowe na leczenie w Warszawie oraz na systematyczną, specjalistyczną rehabilitację.

- Kochani 35 tys pączków i trzech muszkieterów, 100 placówek i ponad 95 tys w puszkach!!! Dzięki zaangażowaniu Was wszystkich przekazujemy na konta dzieciaków po 16.269 zł Pięknie!! - podsumowali organizatorzy, którzy myślą jednocześnie o kolejnej swojej sztandarowej akcji - "Jabłuszko".

Jej celem również jest wsparcie potrzebujących dzieci. Tradycją stało się, że "Pączki" organizowane są w karnawale - właśnie w tłusty czwartek, natomiast "Jabłuszko" - jesienią.