Leszno. Zmarł 13-letni chłopiec, a mężczyzna z udarem w szpitalu. Znów strażacy zostali wezwani zamiast karetek. Lądował też śmigłowiec

Pierwsza z akcji miała miejsce w niedzielę 6 grudnia 2020 w jednym z bloków przy 17 Stycznia.

13-latek zmarł w Lesznie, wezwano strażaków, nie było karetki

Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przesłało do straży pożarnej komunikat, tak zwaną ,,formatkę'' z informacją o potrzebie pilnej interwencji medycznej w jednym z mieszkań w bloku przy 17 Stycznia. Gdy PSP dotarło na miejsce, okazało się, że konieczna jest resuscytacja dziecka.

Czytaj też CORAZ CZĘŚCIEJ SZYBCIEJ OD KARETEK DO CHORYCH JADĄ STRAŻACY Z LESZNA, RATOWALI ŻYCIE MIESZKAŃCA ZATORZA

- Strażacy używali defibrylatora, czyli AED. Resuscytację prowadzono aż do przyjazdu pogotowia – informuje Szymon Kurpisz z leszczyńskiej straży pożarnej.

Niestety, 13-latek zmarł, a lekarz z wezwanej karetki stwierdził zgon.

Czytaj też HELIKOPTER I STRAŻACY Z POMOCĄ MIESZKANCE LESZNA NA ZATORZU - NIE BYŁO KARETEK

Strażacy na Zaborowie do mężczyzny z udarem, karetek nie było

Podobna sytuacja wydarzyła się krótko potem. W przeciągu godziny strażaków z Leszna ponownie wezwano ,,formatką'' z Konina (WCPR mieści się właśnie tam)że na jednej z ulic Zaborowa mieszkaniec ma podejrzenie udaru.

Z powodu braku wolnych karetek strażacy jechali na miejsce już z zadaniem akcji ratunkowej. Szybko okazało się, że na miejsce dysponowany jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przyleciał do Leszna z Zielonej Góry. Wciąż jednak nie było transportu do szpitala w Lesznie. Finalnie podjęto decyzję, że pod opieką lekarza LPR 73-latek zostanie dowieziony do szpitala prywatnym samochodem.

Czytaj też STRAŻACY ZAMIAST POGOTOWIA W GRONOWIE, LĄDOWAŁ ŚMIGŁOWIEC LPR

Strażacy zamiast pogotowia w Lesznie coraz częściej

Takie sytuacja mają miejsce w Lesznie regularnie od czasu pandemii. Strażaków wzywano już do dziesiątków zdarzeń, między innymi do nieprzytomnego mieszkańca Zatorza, kobiety która spadła ze schodów, czy mieszkanki Gronowa, która zasłabła w mieszkaniu.

Regularnie też pomagają pogotowiu w transporcie chorych do karetek, czy otwierają mieszkania w czasie zgłaszanego braku kontaktu z lokatorami. Niejednokrotnie są to działania w domach, w których obowiązują kwarantanny, czy wręcz izolacje covidowe.