– Dobrze, że wyprowadziliśmy się z tego domu – mówią mężczyźni, którzy w sobotę przyszli obejrzeć kamienicę przy Sienkiewicza. – Kto wie, co mogłoby się stać, gdybyśmy nadal tu mieszkali.
Ściana osunęła się około drugiej w nocy, ale jak przyznają sąsiedzi, już od kilku dni można było zauważyć, że coś niepokojącego się dzieje.
– Widać było, że powiększa się pęknięcie – relacjonuje mieszkająca obok kobieta. – I stało się – ściana runęła i jeszcze zerwała linię energetyczną.
Tuż po zawaleniu się fragmentu budynku na miejsce przybyły straż pożarna, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe oraz nadzór budowlany. Pierwsi do środka weszli strażacy. To oni obudzili troje lokatorów – małżeństwo oraz samotnego mężczyznę, którzy mieszkali w kamienicy.
– Zawalił się narożnik budynku od strony podwórza, natomiast ci ludzie mieszkali w innej części domu – informuje mł. kap. Marek Marcinek, oficer dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Lesznie.
Być może dlatego trójka lokatorów nie słyszała, że runęła część domu. Dowiedzieli się tego dopiero od pukających do ich drzwi w środku nocy strażaków.
– Aby sprawdzić, czy nikogo więcej nie było w budynku została użyta kamera termo-wizyjna – dodaje mł. kap. Marcinek.
Na szczęście pod rumowiskiem nikogo nie znaleziono. Służby odcięły dopływ gazu, energii i wody, natomiast inspektor nadzoru budowlanego nakazał zamknięcie kamienicy tak, aby osoby postronne nie mogły do niego wejść. Troje lokatorów nie mogło już wrócić do swoich mieszkań, schronienie znaleźli u rodzin.
W tym miesiącu przed sądem w Lesznie rozpoczął się proces przeciwko właścicielowi nieruchomości. Prokuratura zarzuca mu złamanie prawa budowlanego oraz narażenie lokatorów na niebezpieczeństwo z powodu złego stanu budynku. Grożą mu za to dwa lata więzienia. Wcześniej sprawą zajął się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który wyłączył z użytkowania kamienicę właśnie z powodu groźby jej zawalenia. Zagrożeniem były przede wszystkim naruszone konstrukcje stropów i zniszczona instalacja wodno-kanalizacyjna.
Ze względu na zagrożenie katastrofą budowlaną, inspektor nadzoru wydał nakaz eksmisji. Część lokatorów kamienicy przy ul. Sienkiewicza już dostała od miasta przydział na inne mieszkania. Pozostała trójka nadal czekała na nowe lokum. Po swoje rzeczy mogli wejść w sobotę w asyście policji i straży pożarnej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?