Spór w klubie radnych PL 18. Piotr Więckowiak musi przeprosić klubową koleżankę, ma czas do najbliższej środy

Aleksandra Petrus-Schmidt, radna PL18 postawiła swojemu klubowemu koledze Piotrowi Więckowiakowi ultimatum. Oczekuje przeprosin, lub podejmie kroki prawne. A powodem jest wpis radnego na portalu społecznościowym, zamieszczony po sesji budżetowej. Chodziło o remont ulicy Święciechowskiej i zmianę w projekcie budżetu miasta, zgłoszoną przez Sławomira Mocka (PL18), którą zaproponował na Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. Radny zaproponował, aby 3 miliony dedykowane na remont Święciechowskiej przeznaczyć na promocję miasta przez sport. Zaprotestowała trójka radnych z Zatorza: Aleksandra Petrus-Schmidt z PL 18, Bernardyna Kaźmierczak z SLD i Kazimierz Jęcz z PiS, domagając się remontu jeszcze w tym roku.
W sesji budżetowej uczestniczyła grupa niezadowolonych mieszkańców Zatorza z transparentem: Murem za Święciechowską. Ostatecznie Łukasz Borowiak zaproponował kompromis i na remont ulicy w 2019 r. przeznaczono 1,5 mln zł.
Propozycja spotkała się z aprobatą radnych i mieszkańców Zatorza.

Temperaturę podgrzał radny Piotr Więckowiak, który koleżankom i koledze zarzucił populizm.
- Przykro mi, że podnoszone przez was argumenty mijają się z prawdą. Uprawiając politykę populizmu pełnego niedomówień, próbujecie zbudować swoją pozycję polityczną, co jest haniebne i nieuczciwe wobec mieszkańców -napisał na portalu społecznościowym.

- Pan radny Piotr Więckowiak oskarżył mnie oraz dwóch inny radnych o to, że dopuściliśmy się kłamstwa i wprowadziliśmy mieszkańców w błąd. Ja na swoje nazwisko pracowałam bardzo wiele lat. Jestem również arbitrem w sądzie arbitrażowym, gdzie nieposzlakowana opinia jest jednym z warunków sprawowania tej funkcji, w związku z tym nie mogę bez odpowiedzi pozostawić takiej sytuacji - mówi radna Petrus-Schmidt.
Podkreślając, że oczekuje od P. Więckowiaka przeprosin.
- Nie było takiej woli, nie było żadnej skruchy, w związku z tym niestety chyba będę zmuszona podjąć kroki prawne. Mówiąc szczerze liczyłam, że pan radny się opamięta - dodając.

Radny ma czas na przeprosiny do najbliższej środy (6.03).