Sześcioro studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Lesznie spędziło na praktykach w Korei Południowej cztery tygodnie. Przeżyli kulturowy szok i wiele się o sobie nauczyli. Wrócili zafascynowani tamtejszą kulturą. Już myślą o kolejnym wyjeździe.
Na Kyungdong University zostali bardzo ciepło przyjęci. Oprócz nauki języka koreańskiego była także okazja do zwiedzania m.in. lokalnego targu, świątyni mnichów czy parku narodowego. W wielu miejscach próbowali lokalnych specjałów w tym larw jedwabnika.
- Larwy smakowały dokładnie tak, jak wyglądały. Po pokonaniu pewnej bariery łatwo było je zjeść - zapewnia studentka Sandra Sikorska.
Leszczyńska uczelnia jest jedyną w Polsce i drugą uczelnią w Europie, z którą Koreańczycy podjęli współpracę.
- To zasługa bliskich i dobrych relacji profesora Macieja Pietrzaka z prof. Johnem Lee, rektorem Kyungdong University - podkreśla prof. Aleksander Mikołajczak z PWSZ w Lesznie.
Rektor rodzimej uczelni podczas konferencji prasowej podkreślał, że odkąd kieruje leszczyńską uczelnią leży mu na sercu wdrożenie w życie hasła: " Uczelnia w Europie i świecie, świat i Europa w uczelni".
- Współpracujemy z wieloma uniwersytetami m.in. w Niemczech, Kazachstanie i Korei. Właśnie przygotowywana jest współpraca z uczelnią w Portugalii. To duża ofensywa zagraniczna - mówi prof. Maciej Pietrzak, rektor PWSZ w Lesznie.
Praktyki czyli naukę i zakwaterowanie ufundowała strona koreańska. Po stronie studentów leżało natomiast żywienie i przelot. Bilet kosztował 3 tys. zł.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu Panoramy Leszczyńskiej
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?