Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w 2023 roku mieszkańcy Leszna będą krócej pracowali i dojdą dodatkowe dni wolne?

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Mieszkańcy Leszna długo i ciężko pracują. Czy to się wkrótce zmieni i 2023 roku będziemy krócej pracowali? Posłowie Lewicy Razem przygotowali projekt ustawy skracającej tygodniowy czas pracy z 40 do 35 godzin. Projekt jest już w Sejmie. Zapytaliśmy mieszkańców Leszna i naszych parlamentarzystów: Wiesława Szczepańskiego, Jana Dziedziczaka i Grzegorza Rusieckiego, co sądzą o skróceniu tygodniowego czasu pracy?

Krótszy czas pracy za to samo wynagrodzenie - taki projekt ustawy złożyli do laski marszałkowskiej w Sejmie, posłowie Lewicy Razem. Projekt mówi o skróceniu czasu pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo i utrzymaniu wynagrodzenia sprzed zmian.

Jeszcze nie wiadomo czy tydzień pracy będzie czterodniowy, z dodatkowym dniem wolnym, a może będziemy pracować przez pięć dni w tygodniu, ale o godzinę krócej.

Poseł Wiesław Szczepański o skróceniu tygodniowego czasy pracy

Projekt został już złożony do laski marszałkowskiej przez posłów Lewicy Razem. Pod projektem podpisali się również posłowie i posłanki Nowej Lewicy - wyjaśnia Wiesław Szczepański, poseł Nowej Lewicy.

Aby projektem ustawy zajęli się parlamentarzyści, potrzeba jeszcze ekspertyz finansowych wyliczających ile skrócenie czasu pracy będzie kosztowało przedsiębiorców i państwo. Potrzeba na to kilku miesięcy. Najprawdopodobniej złożony projekt w "legislacyjne młyny" trafi wiosną 2023 roku.

Autorzy wskazują , że w stronę coraz krótszego pracy idą już Francja - 35 godzin tygodniowo czy Dania - 37 godzin tygodniowo - dodaje Wiesław Szczepański.

Poseł podkreśla, że zmiany nie da się wprowadzić z dnia na dzień. Projekt, który trafił do Sejmu, zakłada, że skrócenie czasu pracy zostanie wprowadzone stopniowo.

Posłowie Jan Dziedziczak i Grzegorz Rusiecki o projekcie ustawy skracającej czas pracy

Dobrze, że otworzyliśmy dyskusję na temat pracy. Trzeba wzmacniać tych, którzy pracują. Pracownicy są niewątpliwie słabszą stroną w stosunku pracy. Wydaje się, że jest to ważny projekt ustawy i trzeba się nad nim pochylić - mówi Grzegorz Rusiecki, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Grzegorz Rusiecki nie przesądza, czy lepszym rozwiązaniem jest skrócenie tygodnia pracy (do 4 dni) czy dziennej liczby godzin - z 8 godzin do 7. Dodając, że o 4 dniowym tygodniu pracy mówił były premier Donald Tusk.

Trzeba wprowadzić takie reguły, które mocno chronią pracownika, a z drugiej strony, wprowadzić elastyczność. W niektórych zakładach pracy lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie tygodniowego czasy pracy do 7 godzin dziennie - dodaje Grzegorz Rusiecki.

Z kolei Jan Dziedziczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że lewica po 1989 roku rządziła już dwukrotnie - w latach 1993-1997 oraz 2001- 2005, i miała okazję wprowadzić rozwiązania służące poprawie sytuacji pracowników.

Ten projekt ustawy jest pustą obietnicą opozycji. Prawo i Sprawiedliwość prezentuje konkretne rozwiązania, np. wzrost pensji minimalnej z 1 750 złotych brutto w 2015 roku, do 3600 w tym roku. To jest jeden z konkretów naszych rządów, a nie pustych zapowiedzi opozycji - mówi Jan Dziedziczak.

Co myślą o skróceniu czasu pracy pracownicy?

Pracuję w handlu - przedstawia się Malwina, sprzedawczyni dużej sieci handlowej. - Uważam, że należy uszczelnić zapisy o tygodniowym czasie pracy, które już obowiązują. Bo przepisy o zakazie pracy w niedziele są łamane. To powinien być punkt wyjścia. A co dalej? Są branże, w których praca od poniedziałku do czwartku nie sprawdzi się. Sama pracuję w sklepie spożywczym, gdzie trudno będzie wprowadzić 4 dniowy tydzień pracy. To jest po prostu niemożliwe, ale ograniczenie dnia pracy do 7 godzin, to dobry pomysł.

Dla sieci handlowych lepszym rozwiązaniem będzie skrócenie dnia pracy o godzinę. Dowodem jest szukanie sposobów na ominięcie wprowadzonego zakazu handlu w niedzielę.

Przez szereg lat związek zawodowy Solidarność zabiegał o wolne niedziele. Niech to będzie wolny od pracy dzień dla pracowników i pracownic placówek handlowych - tłumaczy Karol Pabisiak, szef leszczyńskiej Solidarności. - Zakupy można zrobić w każdym innym dniu, nie musi to być niedziela.

Postulat Solidarności spełniono w 2018 roku wprowadzając zakaz handlu w niedzielę. Do ataku na nowe regulacje przystąpiły markety. Do lutego 2022 roku wiele sklepów obchodziło zakaz prowadząc dodatkową działalność pocztową. Gdy przepisy wykluczyły taką możliwość, to placówki handlowe "otwarły inną furtkę" - uruchamiając kluby czytelnicze. Karol Pabisiak podkreśla, że Solidarność wspólnie z rządem pracuje nad rozwiązaniami, które uszczelnią przepisy o zakazie handlu w niedzielę.

Pracuję w budowlance. Jeśli jest pilna robota, którą trzeba szybko skończyć, to pracujemy dłużej niż ustawowe 8 godzin. Tak pracuje się w tej branży. Dlatego jeśli mają skrócić tygodniowy czas pracy, niech później przypilnują czy jest to przestrzegane - dodaje Wojciech, pracownik budowlany.

W nadchodzącym 2023 roku przekonamy się czy będzie on tak samo przełomowy jak 1918, gdy po odzyskaniu niepodległości wprowadzono w Polsce 8 godzinny dzień pracy.

Mieszkańcy Leszna długo i ciężko pracują, czy to się wkrótce...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto