Leszno. Bałagan wokół kontenerów. Zamiast odzieży ludzie przynoszą tam śmieci. Apele i prośby nic nie dają ZDJĘCIA

Zasada działania pojemników tego typu jest prosta. Służą do magazynowania odzieży, butów i tkanin, a nawet zabawek. Korzysta z nich sporo mieszkańców, co dowodzi, że są potrzebne. Część mieszkańców Leszna traktuje jednak pojemniki jak komunalne śmietniki.

Upychają tam wory ze śmieciami, a gdy się nie mieszczą – rzucają je obok i rośnie taka sterta – mówi nam mieszkanka Zatorza, którą bulwersuje taki wygląd otoczenia kontenerów przy ulicy Kossaka.

Obok nich (oraz sąsiadującej z nimi trafostacji Enei) znaleźć można komunalne śmieci, a nawet odpady wielkogabarytowe, jak materace.

To dziwi, bo w tej dzielnicy – podobnie jak w całym Leszna prowadzone są cykliczne akcje bezpłatnego wywozu ,,gabarytów''. Można je też za darmo i w pełni legalnie zawieźć na PSZOK przy Saperskiej.

Miasto miało kiedyś na terenie Leszna także swoje kontenery na odzież – działające na tej samej zasadzie co Eco Textil. W 2019 roku zdecydowało się jednak wycofać je z ulic Leszna. Właśnie z powodu podrzucania tam śmieci.

 Zadaniem MOPR - u nie jest oczyszczanie miasta tylko pomaganie potrzebującym. Po rozmowach z prezydentem, Miejskim Zakładem Oczyszczania, Strażą Miejską, Miejskim Zakładem Budynków Komunalnych, Wydziałem Gospodarki Komunalnej i leszczyńskimi radnymi doszliśmy do wniosku, że pojemniki należy zlikwidować. Nie oznacza to jednak, że rezygnujemy z pomocy, jaką odpowiedzialni i życzliwi mieszkańcy Leszna chcą okazać osobom w trudnej sytuacji materialnej – informowała w 2019 roku Donata Majchrzak-Popławska, dyrektor MOPR w Lesznie.