W czwartek, 5 kwietnia 34-letni mieszkaniec Leszna zawiadomił policję, że jego mercedes wart 110 tys. zł zniknął. Policjanci przystąpili do wyjaśnienia sprawy i zaczęli zbierać informacje, które miały doprowadzić do wykrycia sprawcy lub sprawców kradzieży. Przesłuchali również właściciela mercedesa. Wraz z gromadzeniem kolejnych tropów ustalili, że tak naprawdę żadnej kradzieży nie było. 34 latek chciał, by jego auto zniknęło. Liczył na odszkodowanie z ubezpieczenia.
Zobacz też: Leszno: Kurs samoobrony dla kobiet
- Teraz mężczyzna odpowie za powiadomienie o przestępstwie, które nie zaistniało oraz wyłudzenie odszkodowania, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 10 – mówi Zbigniew Krawczyk z KMP w Lesznie.
To nie pierwsza tego typu sprawa, z którą stykają się leszczyńscy policjanci. Właścicieli aut zgłaszających fikcyjne kradzieże jest coraz więcej. Jednak skuteczność w ich demaskowaniu przez policję też wzrasta.
Dołącz do nas na Facebooku
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?