LESZNO. Przejście podziemne przy SP 7 już prawie otwarte. Trwają ostatnie prace i wieczorem znikną barierki oraz taśmy [ZDJĘCIA]

Przejście podziemne przy SP 7 - najdłuższy w Lesznie remont
Przebudowa przejścia podziemnego znajdującego się przy SP 7 to - jak żartuje wielu - najdłuższy remont nowoczesnego Leszna. Prace zaczęły się na początku 2019 roku, a termin ich zakończenia wielokrotnie był przesuwany. Ostatnim, podanym przez wykonawcę był 6 listopad 2020 roku. Kiedy w piątek sprawdzaliśmy, czy rzeczywiście przejście jest czynne, okazało się, że nie do końca.

Piesi chcąc przejść na drugą stronę ulicy mogli korzystać w ramp, natomiast wciąż zamknięte były schody. Jak wyjaśnili nam pracujący na miejscu przedstawiciele wykonawcy, trwało jeszcze malowanie żółtych pasów, które mają ułatwić poruszanie się osobom niedowidzącym. Poinformowali też, że kiedy tylko farba przeschnie, czyli pod wieczór także schody zostaną otwarte.

Przejście podziemne remontowane dłużej, niż budowane
Przypomnijmy, że budowa w 2000 roku przejścia podziemnego, łącznie z pracami ziemnymi przerwanymi z powodu odnalezienia tam kości z dawnego cmentarza, trwała krócej niż remont przejścia rozpoczęty na początku 2019 roku. Władze Leszna, już po tym, gdy obecny remont przeciągał się w ubiegłym roku określały wykonanie prac w 2000 roku jako fuszerkę i zaznaczały, że użyto złych materiałów.

Dużo - o czym już wcześniej informowaliśmy - zmieniło się w samym tunelu. Na ścianie znalazła się sporych rozmiarów kopia ryciny dawnego Leszna, podobna do tej jaką oglądać można w sali obrad Rady Miejskiej Leszna. Nadzieję na to, że będzie to jedyny malunek na ścianie przejścia, podnosić mają kamery. W tunelu są dwie i mają one duży zasięg. Wcześniej właśnie brak kamer powodował dewastacje.

Teraz przejściem podziemnym suchą stopą nawet po deszczu
Wyremontowanym przejściem dla pieszych będzie można - wedle zapewnień wykonawcy i inwestora, czy samorządu Leszna - przejść suchą stopą także po ulewnych deszczach. Przed remontem, po deszczach, było ono regularnie zalewane. Teraz ma się to zmienić. Starą, niewydolną pompownię wody zastąpiono bowiem lepszym rozwiązaniem.

Przebudowa przejścia podziemnego przy leszczyńskiej "siódemce" była wykonywana w ramach modernizacji drogi krajowej nr 12. Koszty ten inwestycji złożą się zatem na sumę kosztów wynikających w całego przedsięwzięcia. Jak informował jeszcze kilka miesięcy temu Łukasz Borowiak, prezydent Leszna, miasto liczy na zbilansowanie dodatkowych kosztów z pracami, z których w ramach kontraktu z woli miasta zrezygnowano.