Leszno. Timeout Polonia 1912 Leszno próbowała wygrać na wyjeździe. Grała na trudnym terenie w Łańcucie

Gospodarze lepiej weszli w to spotkanie, bo po dwóch akcjach prowadzili 5:0. Potem jednak trafił Pabian i dwa razy Chanas i wynik się odwrócił (5:7). Pod koniec I kwarty po ,,trójce" Trubacza było nawet (13:21), ale tym samym odpowiedział jeszcze Karolak i po 10 minutach notowaliśmy (16:21).

Drugą ,,ćwiartkę" od punktów rozpoczęli: Pabian i Sirijatowicz. Timeout Polonia odskoczyła na 9 punktów. Sokół straty odrobił i jeszcze w I połowie objął prowadzenie, ale na 27 sekund przed zakończeniem pierwszej części spotkania zza łuku przymierzył Pabian i po 20 minutach była równowaga (43:43).

Gospodarze świetnie rozpoczęli II połowę od serii (13:0)! (57:43). Nie zniechęciło to jednak gości z Leszna. Ci dla odmiany zdobyli 7 punktów z rzędu, wracając do gry (57:50). Na koniec III kwarty oba zespoły dzieliły tylko 3 punkty (64:61). Potem Trubacz celnym rzutem z dystansu na początku ostatniej odsłony doprowadził do remisu (64:64).

Kolejny jego 3-punktowy rzut w 33 minucie dał Timeout Polonii prowadzenie (67:69). Sokół znów odzyskał prowadzenie, ale tylko na chwilę. Kolejne ,,trójki" Chanasa i znów Trubacza ponownie odwróciły wynik. Do tego dwa punkty dorzucił Sanny i w 37 minucie goście uzyskali 5 punktów przewagi. Na 36 sekund przed końcem po rzutach wolnych Krawczyka zrobiło się 88:79. Sokół rzucił się jeszcze do ataku i po rzucie za 3 punkty Karolaka zmniejszył różnicę do zaledwie dwóch punktów. Te najważniejsze dwa punkty pojechały jednak do Leszna!

Rawlplug Sokół Łańcut - Timeout Polonia 1912 Leszno 87:89 (16:21, 27:22, 21:18, 23:28)

Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Chanas 20 (3x3), Pabian 18 (2x3, 12 zb), Trubacz 16 (5x3), Sanny 10, Krawczyk 9 (1x3), Milczyński 7 (11 zb), Sirijatowicz 4, Samolak 3 (1x3), Pruefer 2

Najwięcej dla Sokoła: Wieloch 27 (4x3), Konopatzki 12, Karolak 11, Czerwonka 10, Kulikowski 9.