Motocyklistę wypatrzył policjant z Zespołu Dzielnicowych w Rydzynie. W czasie patrolu na terenie jednej z wsi w swojej gminie zatrzymał do rutynowej kontroli kierującego motocyklem crossowym.
Podczas sprawdzeń okazało się, że w pojeździe została zamontowana tablica rejestracyjna od innego jednośladu. Używanie tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono lub jej zabór jest przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia – mówi Monika Żymełka z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
28 -letni motocyklista zapewniał, że nie miał pojęcia, jakie konsekwencje grożą za jazdę na niewłaściwych tablicach rejestracyjnych. Jednak motor, którym jechał nie powinien w ogóle wyjechać z garażu.
W takcie kontroli okazało się, że pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Nie został nawet zarejestrowany i nie posiadał przeglądu technicznego oraz ubezpieczenia OC - dodaje M. Żymełka.
Brak OC dużo kosztuje kierowców. W przypadku motocykli taka opłata karna wynosi od 280 do 1410 złotych w zależności od terminu zaległości w opłacie składki. Od lipca 2024 kwoty te wzrosną.
28-klatek odpowie teraz za całą kumulację nieprawidłowości oraz dodatkowo za wykroczenie: poruszania się motocyklem niedopuszczonym do ruchu.
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?