Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o zapłatę

Stanisław KOŚMIDER
Łukasz Mikołajczak, Sławomir Kowalczyk i Andrzej Bidowaniec - uczniowie gimnazjum w Sierakowie. - Choć lekcje w holu szkolnym są interesujące, bardzo czekamy na salę sportową, żeby pograć w piłkę. Młodzież nie rozumie, dlaczego nie jest kontynuowana budowa.
Łukasz Mikołajczak, Sławomir Kowalczyk i Andrzej Bidowaniec - uczniowie gimnazjum w Sierakowie. - Choć lekcje w holu szkolnym są interesujące, bardzo czekamy na salę sportową, żeby pograć w piłkę. Młodzież nie rozumie, dlaczego nie jest kontynuowana budowa.
Firma Mega przerwała budowę sali sportowej w Gimnazjum w Sierakowie. Zgłasza wobec gminy roszczenia finansowe na ponad 700 tys. zł za wykonane roboty. Gmina twierdzi, że wszystkie faktury zapłaciła.

Firma Mega przerwała budowę sali sportowej w Gimnazjum w Sierakowie. Zgłasza wobec gminy roszczenia finansowe na ponad 700 tys. zł za wykonane roboty. Gmina twierdzi, że wszystkie faktury zapłaciła. Dotychczasowe rozmowy nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk. Tymczasem gimnazjaliści ćwiczą na korytarzach szkoły.

W lipcu ubiegłego roku Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Mega z Rawicza oddało do użytku gimnazjum w Sierakowie. Do końca roku miało zbudować salę sportową. Gmina przedłużyła z Megą umowę do kwietnia br. Tymczasem niedawno firma przerwała inwestycję, bo przeżywa kryzys finansowy. Współwłaściciel firmy - Tomasz Bugała twierdzi, że gmina jest winna Medze za dodatkowe prace przy budowie obiektu dydaktycznego ponad 480 tys. zł oraz 250 tys. zł za roboty przy stawianiu sali sportowej.

Zmiany projektowe

- Koszty budowy wzrosły, ponieważ kilkakrotnie inwestor zmieniał dokumentację. Nie były przestrzegane procedury uzgodnień, żeby na czas wybudować gimnazjum. Firma nie chciała zawieść mieszkańców. Tymczasem ustne ustalenia nie zostały dotrzymywane przez gminę - twierdzi Bugała.

Budowa na ukończeniu

Według sekretarza gminy - Sławomira Figisiaka, rawicka gmina ma środki na dokończenie budowy sali sportowej w kwocie 1.070.000 zł. Prac tych pozostało niewiele - jest do wykonania parkiet, podbitka sufitu, ogrzewanie itp. Mega musi wykonać przewidziane w dokumentacji prace. - Inspektor nadzoru nie uznał roszczeń Megi w kwocie ponad 700 tys. zł - wyjaśnia sekretarz Figisiak.

Mega zarzuca opieszałość

W związku z tym odbyło się spotkanie właścicieli Megi z Zarządem Miejskim Gminy Rawicz, ale nic nowego do sprawy ono nie wniosło. Mega skierowała list do Rady Miejskiej, zarzucając gminie opieszałość w płatności i działanie na szkodę firmy.

- Od października do grudnia ub. r. gmina nie zatwierdziła nam żadnego protokołu odbioru częściowego, a po ustaleniach w styczniu ponownie nie uznała wykonanych robót. To znacznie pogorszyło naszą sytuację finansową - żali się prezes Bugała.

Podwykonawcy z komornikiem

W rezultacie wobec firmy jest wszczętych kilka postępowań komorniczych ze strony podwykonawców i dostawców materiałów.
Rada Miejska zdecydowała, że sprawę budowy sali sportowej zbada komisja rewizyjna.

Tadeusz Pawłowski
burmistrz Rawicza
Rozliczenia między gminą a Megą są prawidłowe. Roszczenia dotyczą prac, których nie sposób udowodnić. Czekamy cierpliwie do końca kwietnia, choć sala miała stanąć dwa miesiące temu. Nie chcemy zrywać z Megą umowy, bo uderzy to w grupę podwykonawców - w rawickie firmy. Postawiliśmy na Megę i wierzymy, że ona dokończy inwestycję.
Tomasz Bugała
współwłaściciel
Megi
Działania gminy podważyły wiarygodność Megi. Będziemy bronić dobrego imienia firmy wszelkimi dostępnymi środkami. Na razie czekamy na należne nam pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto